Obciążenie cyfrowe - problem, który dotyczy przede wszystkim kobiet

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Obciążenie cyfrowe - problem, który dotyczy przede wszystkim kobiet
Maile i SMS-y z pracy, wiadomości od rodziców, dzieci i współmałżonka - to wszystko prowadzi do nadmiernego obciążenia cyfrowegoFoto: fizkes/Shutterstock

Według badania przeprowadzonego przez naukowców z uniwersytetu w Lancaster kobiety są dwa razy bardziej obciążone cyfrowo niż mężczyźni. Panowie zostawiają maile i telefony po pracy, a panie dodatkowo muszą korespondować z nauczycielami czy organizować grafiki zajęć dodatkowych dla dzieci. Jak wpływa to na kobiety? I czy można sensownie podzielić obowiązki rodzicielskie, by na barkach matki nie spoczywały w całości sprawy organizacyjne związane z dziećmi?

Najpierw maile w pracy, do tego telefony od przełożonych i podwładnych. Później, po powrocie do domu, pojawia się konieczność zajrzenia do elektronicznego dziennika. W końcu nauczyciel mógł wysłać prośbę o przygotowanie konkretnych przedmiotów na zajęcia. A jeszcze możemy do tego doliczyć SMS-y z pytaniami i prośbami. To, w połączeniu z obowiązkami domowymi, może być przytłaczające.


Posłuchaj

3:47
Obciążenie cyfrowe - problem, który dotyczy przede wszystkim kobiet (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Opiekunka pierwszego wyboru

 My, kobiety, nadal jesteśmy takim opiekunem pierwszego, spontanicznego i automatycznego wyboru dla naszych dzieci. W związku z tym wszystkie sprawy w pierwszej kolejności trafiają do nas - wyjaśnia Paulina Sobiczewska, psycholożka społeczna z Uniwersytetu SWPS. - Nigdy wcześniej w ciągu historii nie mogłyśmy w ciągu 10 minut, jako mamy czy osoby pracujące, dostać tylu informacji czy powiadomień na temat tego, co należy zrobić - dodaje.

Psychoterapeutka Klaudia Andrzejczak-Sobkowicz dodaje, że często w rozmowach z matkami słyszy o ich ogromnym zmęczeniu. - Po pierwsze bodźcami, które zbierają. Po drugie obowiązkami, które zbierają się na ich głowie. Cały czas dochodzą wszelkie powiadomienia, informacje i wiadomości, na przykład od innych rodziców, dzieciaków czy współmałżonka. Tych bodźców jest za dużo; biologicznie nie jesteśmy przystosowani do tego, by przyjmować tyle bodźców w tym samym czasie - zaznacza rozmówczyni Aleksandry Dobieszewskiej.

Czytaj także

Matka pod presją

Przychodzące wiadomości i komunikaty to jedno. W ramach opieki nad dzieckiem, i aby poznać jego zainteresowania, rodzic często chce również poznać treści, jakie przegląda w internecie jego pociecha. To jednak oznacza kolejne bodźce docierające do opiekuna. - Oglądam czasem z córką shortsy czy programy na YouTube. One są tak głośno nagrane i ona tak głośno tego słucha, że człowiek czasem nie może znaleźć myśli - przyznaje mama, Dorota Boniecka-Górny.

Jak walczyć z tym przebodźcowaniem? Paulina Sobiczewska radzi, by spróbować podzielić się tymi obciążeniami. - Jeśli to dotyczy na przykład spraw z dzieciakami, to być może tata może zaangażować się w jakiś obszar. Możemy też próbować nie poddawać się presji, jaką te wszystkie komunikaty na nas wywierają. Nie reagować w każdej minucie na powiadomienie tylko stwierdzać, że będziemy to sprawdzać tylko w konkretnej porze dnia - radzi ekspertka.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Autorka materiału: Aleksandra Dobieszewska
Data emisji: 2.10.2024
Godzina emisji: 6.50

qch

Polecane