Odpady popowodziowe nie nadają się do recyklingu. Co z nimi zrobić?
2024-10-02, 11:10 | aktualizacja 2024-10-02, 11:10
W południowo-zachodniej Polsce trwa wielkie sprzątanie po przejściu powodzi. Do usunięcia są setki, a nawet tysiące ton różnych odpadów, w zdecydowanej większości tzw. "trudnych", czyli skażonych biologiczne i chemicznie. Jak się ich pozbyć?
Ile powstało odpadów popowodziowych, tego nie wie nikt i bardzo trudno to nawet oszacować. Ale wiadomo, że są one mokre, zanieczyszczone i jedynie w minimalnym stopniu mogą się nadawać do recyklingu.
Posłuchaj
Segregacja jest niemożliwa
Trzeba mieć świadomość, że przez miejsca, które są teraz sprzątane przeszła potężna fala powodziowa. I pozostawiła po sobie różnego rodzaju odpady: szlam, błoto, wyposażenie mieszkań, ale także odpady skażone biologicznie. – Martwe zwierzęta, podmyte zostały wysypiska śmieci, kanalizacje, cmentarze. I ta woda niosła ze sobą te wszystkie bakterie i drobnoustroje – wskazuje Iwona Kania, zastępczyni rzecznika prasowego Naczelnej Izby Lekarskiej.
W takiej sytuacji trudno mówić o jakiejkolwiek segregacji odpadów popowodziowych. – One w zasadzie nadają się jedynie do składowania. Ewentualnie elektrosprzęt można wykorzystać [do recyklingu – red.]. Natomiast te, które są zniszczone, zawilgocone, zmieszane z błotem, skażone chemicznie, bakteriologicznie, biologicznie, w zasadzie nie nadają się do żadnego procesu. Jedynie do składowania – stwierdza Piotr Szewczyk, zastępca dyrektora Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych "Orli Staw" w Kaliszu.
Przeczytaj także
- Problem z odpadami popowodziowymi. Ekspert mówi wprost: można je tylko składować
- Sprzątanie po powodzi. Utylizacja odpadów staje się nie lada wyzwaniem
- Wodomierz się skończył. Reportaż Hanny Dołęgowskiej i Antoniego Rokickiego z Lądka-Zdroju
Zabezpieczyć, wywieźć, może spalić
Na miejscu działają więc Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Chemicznego, które przeprowadzają dezynfekcje, dekontaminacje. Są również wojska chemiczne prowadzące odpowiednie działania. To ma zlikwidować zagrożenie epidemiologiczne i zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo.
A co z odpadami popowodziowymi, jak przebiega ich usuwanie? – W znacznej mierze gabaryty są już wywiezione na miejsce czasowego składowania. Równocześnie trwa już operacja ich wywożenia na docelowe wysypiska – wyjaśnia młodszy brygadier Grzegorz Różański, rzecznik prasowy pełnomocnika MSWiA ds. zarzadzania kryzysowego w Lądku Zdroju i Stroniu Śląskim.
– Jedyna metodą jest składowanie takich odpadów, bądź magazynowanie w celu wysuszenia i ewentualnie spalenia. Jednak nie mamy obecnie spalarni, które miałyby wolne moce przerobowe, żeby spalić te odpady – tłumaczy dyr. Szewczyk.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Jacek Frentzel
Data emisji: 2.10.2024
Godzina emisji: 6.50
pr