Hałas z rur wydechowych zabija Europejczyków. Jak radzimy sobie ze "smogiem akustycznym"?

• Ponad 20 procent ludności Europy jest narażona na długotrwałe działanie hałasu szkodliwego dla zdrowia.
• W Polsce niemal 300 tysięcy osób mieszka w miastach, w których przekroczona jest norma hałasu.
• Do najgłośniejszych miast w naszym kraju są zaliczane: Gliwice, Chorzów i Szczecin oraz Warszawa.

Posłuchaj

50:34

Hałas z rur wydechowych zabija Europejczyków. Jak radzimy sobie ze "smogiem akustycznym"? (Klub Trójki)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zanieczyszczenie hałasem jest jednym z głównych zjawisk środowiskowych źle wpływających na zdrowie milionów Europejczyków. Co piąty z Europejczyków jest narażony na zanieczyszczenie hałasem. Tak zwany "smog akustyczny" to problem, o którym wciąż mówi się za mało. EEA informuje o 12 tysiącach przedwczesnych zgonach a co roku w Europie z powodu nadmiernego hałasu. Jest on także przyczyną niemal 50 tysięcy nowych przypadków choroby niedokrwiennej serca. Mimo oczywistego zagrożenia, jakie niesie hałas generowany między innymi przez szybkie samochody, włodarze miast nie potrafią zwalczyć problemu.

Hałas - "cichy" zabójca

Poziom natężenia dźwięku, przy którym zaczynamy odczuwać dyskomfort to 55 dB, a długotrwały hałas na poziomie ponad 75 dB jest już szkodliwy dla zdrowia. Powoduje stres, irytację, zaburzenia koncentracji oraz depresję. Natomiast dzięki zastosowaniu dźwiękochronnych szyb zespolonych izolacyjność okien można podnieść nawet do 50 dB.

- Są różne normy poziomu hałasu w miejscu naszego wypoczynku i w środowisku pracy - mówi dr Katarzyna Iwanicka-Pronicka, specjalistka audiologii, foniatrii oraz genetyki klinicznej. - W środowisku pracy 85 dB to norma dla ośmiogodzinnego dnia pracy. Przy 88 dB czas pracy nie może przekraczać 4 godzin. Poziom hałasu w naszych domach w ciągu dnia nie powinien przekraczać 30 dB, zaś w nocy - 30 dB - dodaje.

- W Polsce w dużych miastach nie ma przestrzeni wolnych od hałasu - mówi Alan Grinde, aktywista miejski. - W aglomeracjach powyżej 150 tysięcy mieszkańców, norma nie powinna przekraczać 55 dB. Sam szum uliczny to ok. 50 dB - dodaje.

Halas jest wszędzie

W polskich miastach najbardziej uciążliwy jest hałas drogowy, na który narażonych jest ponad 270 tysięcy osób, na przemysłowy - ok. 10 tysięcy, szynowy ok. 2 tysięcy, a na lotniczy 2,5 tysiąca osób. W zestawieniu najgłośniejszych osiedli w naszym kraju na czele jest katowickie Osiedle 1000-lecia, którego mieszkańcy są narażeni na hałas na poziomie 73,0 dB. To efekt lokalizacji tuż przy wielopasmowej ulicy, szybkiego ruchu samochodowego i dużego ruchu autobusów miejskich. W innych miastach także podobnych osiedli nie brakuje.

Czytaj także: 

• Radary dźwiękowe - sposób na walkę ze zbyt głośnymi pojazdami?
• Coraz trudniej jest nam się skupić. Z czego wynikają problemy z koncentracją?
• Akustyczna mapa Lublina – wspólny projekt naukowców i mieszkańców miasta

- Na mapie akustycznej Warszawy pokazane są uśrednione poziomy hałasu - mówi Marta Szczepańska ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - Nie pokazuje natomiast jednostkowych skoków hałasu, kiedy na przykład przejedzie bardzo głośny samochód lub motocykl - dodaje. 

- Zgodnie z przepisami dotyczącymi poziomu hałasu dotyczącymi układów wydechowych pojazdów, to tan hałas może wynosić od 93 nawet do 108 dB -mówi policjant Robert Opas, policjant. - Mierzy się to w odległości 20 cm od rury wydechowej. Problem na pewno istnieje, bo w zeszłym roku zatrzymaliśmy ok. 5000 dowodów rejestracyjnych, w związku z przekroczeniem tych norm hałasu - dodaje. 

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Krzysztof Łoniewski
Goście: Alan Grinde (aktywista miejski), Robert Opas (policjant), Marta Szczepańska (Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze) i Katarzyna Iwanicka-Pronicka (audiolożka)
Data emisji: 28.08.2024
Godzina emisji: 20.08 

dm