‼️Spokojnie to tylko awaria. Od rana trwa globalna awaria wielu systemów Windows, które korzystają z narzędzi CrowdStrike. Ostatnia aktualizacja rozwiązania Falcon Sensor spowodowała, że stacje robocze nie mogą się uruchomić, wyświetlając tzw. BSOD.
— CERT Polska (@CERT_Polska) July 19, 2024
Echa awarii systemu Windows. Czy możemy się chronić przed takim problemem?
2024-07-22, 10:07 | aktualizacja 2024-07-22, 10:07
Wstrzymane loty, kłopoty w bankach czy mediach - to efekty piątkowej awarii systemu Windows, która dotknęła ponad 8 milionów urządzeń na całym świecie. Wszystkiemu winna była aktualizacja jednego z programów. Sytuacja pokazuje, że konieczne jest opracowanie procedur działania w razie podobnych sytuacji. Czy najważniejsze instytucje już je posiadają?
- W wyniku awarii aktualizacji oprogramowania firmy CrowdStrike systemy Windows na całym świecie przestały działać. To spowodowało m.in. problemy na lotniskach i bankach.
- Choć problemy były poważne, nie należy ich postrzegać jako zapowiedzi załamania się cyfrowego świata - oceniają eksperci.
- Aby uniknąć podobnych problemów w przyszłości, firmy i instytucje mogą m.in. tworzyć kopie danych i dokumentów oraz korzystać z kilku systemów jednocześnie.
Doniesienia o globalnej awarii systemu Microsoft pojawiły się w piątek 19 lipca. Usterka wywołała globalne zakłócenia w funkcjonowaniu banków, linii lotniczych, usług kolejowych i supermarketów.
Powodem awarii była aktualizacja oprogramowania Falcon firmy CrowdStrike, które ma za zadanie chronić systemy informatyczne w firmach. W jej wyniku na lotniskach na całym świecie odwoływano lub opóźniano loty, niemożliwe było również kupowanie biletów czy przeprowadzenie odprawy on-line. W niektórych krajach wystąpiły również problemy z dostępem do bankowości i działaniem mediów. Awaria nie dotknęła natomiast systemów państwowych w Polsce. Jak przekazał Centralny Ośrodek Informatyki, nie były one zagrożone, ponieważ większość rozwiązań bazuje na własnej, niezależnej infrastrukturze IT, a nie systemach chmurowych dostarczanych przez gigantów technologicznych.
Cyfrowy armageddon? Nie siejmy paniki
Awaria z 19 lipca może wyglądać groźnie. Nie oznacza jednak, że w razie powtórki na większą skalę, grozi nam cyfrowy armageddon. - To nie jest tak, że świat jest bezbronny - podkreśla Paweł Pelc, radca prawny oraz ekspert ds. bankowości i cyberbezpieczeństwa. Jak wyjaśnia rozmówca Jacka Frentzla, jednym ze stosowanych w takiej sytuacji rozwiązań jest przywracanie danych.
- To nie był armageddon, albo nawet jego zapowiedź, bo system wrócił do normy. Natomiast co by się stało, gdybyśmy całkowicie stracili dostęp do naszych komputerów? Nie wiemy, ponieważ w tej chwili coraz więcej danych jest przechowywanych w postaci elektronicznej w chmurze, czyli na serwerach, do których nie mamy dostępu albo są poza granicami naszego kraju - tłumaczy Krzysztof Zieliński, ekspert mediów ds. cyberbezpieczeństwa.
Czytaj także
- Dr Maciej Kawecki: jesteśmy skrajnie uzależnieni od gigantów technologicznych
- Mija 55 lat od lądowania człowieka na Księżycu. Czas na nową misję?
Jak zabezpieczyć dane?
Jednym ze sposobów na zabezpieczenie danych zapisywanych na serwerach czy w chmurze jest robienie ich kopii. Dokumenty można drukować lub zapisywać na mikrofilmach. - Na przykład niektóre archiwa państwowe są przechowywane na dyskach, które dzieli odległość 75 kilometrów, i po dwóch stronach rzeki. Dla totalnej pewności, aby przynajmniej jedna kopia przetrwała - opowiada Krzysztof Zieliński.
Oprócz kopii można również korzystać z kilku systemów informatycznych, na których operuje firma. W razie awarii lub cyberataku na jeden z nich wciąż można pracować, korzystając z tych nienaruszonych. - Polska jest dobrym przykładem. Patrząc na resztę świata, obroniła się nieźle i koszty awarii nie były tak wielkie. Właśnie dzięki temu, że po pierwsze nie jesteśmy aż tak uzależnieni od jednego systemu. Po drugie sprawnie zadziałały nasze służby - zaznacza Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autor materiału reporterskiego: Jacek Frentzel
Data emisji: 22.07.2024
Godzina emisji: 7.41
qch/PR24/wmkor