Przepisy zmienione, a nielegalne reklamy wciąż są na ulicach miast. W Gdańsku, Łodzi, Opolu, Poznaniu i we Wrocławiu NIK skontrolowała ponad 100 billboardów, szyldów czy banerów reklamowych. Od 12 do 100% z nich umieszczono bez zgody i wiedzy samorządu: https://t.co/ushvO4JjfI pic.twitter.com/MaWkusd9rl
— Najwyższa Izba Kontroli (NIK) (@NIKgovPL) July 4, 2024
Reklamowy chaos w polskich miastach. Czy da się go opanować?
2024-07-08, 13:07 | aktualizacja 2024-07-08, 13:07
"Miasta wciąż nie radzą sobie z nielegalnymi reklamami w przestrzeni publicznej" – alarmuje NIK. Kontrolerzy ustalili, że duża część billboardów, szyldów czy banerów w polskich miastach jest ustawiona z naruszeniem przepisów.
- Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła pięć miast: Wrocław, Łódź, Poznań, Gdańsk i Opole.
- Miasta przepełnione reklamami wyglądają nieestetycznie. Billboardy bywają też zagrożeniem dla ruchu drogowego.
- Problemem jest nie tylko opieszałość w działaniu lokalnych władz, ale też złe prawo.
Choć władze samorządowe są zobowiązane do kontrolowania reklam znajdujących się na ich terenie, w praktyce różnie z tym bywa. Reklamowy bałagan – tak w skrócie można określić billboardy, szyldy i plakaty, które zalewają polskie miasta. Te wszystkie "ozdoby" często pojawiają się na ulicach nielegalnie, co w swoim najnowszym raporcie podkreśla Najwyższa Izba Kontroli.
Oczyszczony "Rzemieślnik"
Spośród pięciu miast skontrolowanych przez NIK najlepiej wypadło Opole. Wśród widocznych gołym okiem działań władz miejskich wyróżnia się dom towarowy "Rzemieślnik" – kiedyś cały oblepiony plakatami i banerami, dziś zmienił się nie do poznania i jest jednym z najładniejszych obiektów w centrum miasta.
– Na samym początku było wiele głosów, które powątpiewały, czy uda się ogarnąć ten chaos i bałagan reklamowy na terenie miasta. Po kilku tygodniach zaczęliśmy obserwować efekty – mówi Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola.
Zaniechania i dziurawe prawo
O wiele gorzej wypadły pozostałe miasta, szczególnie Łódź, Poznań i Wrocław. Działania prezydenta ostatniego z tych miast NIK oceniła jako nierzetelne. Od siedmiu lat nie był on bowiem w stanie opracować projektu uchwały krajobrazowej, do czego zobowiązała go Rada Miasta. Od pięciu lat na podobny projekt czekają łódzcy radni, natomiast prezydent Poznania uporał się z zadaniem po ponad czterech latach, już po zakończeniu kontroli NIK w tym mieście.
Włodarze miast nie są jednak jedynymi winnymi w tej sprawie. Przyjęta w 2015 roku przez Sejm RP ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w grudniu ub. roku została uznana przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodną z konstytucją. Według Trybunału brak jest ustawowych podstaw i trybu dochodzenia odszkodowania przez podmioty, które są zobowiązane do usunięcia tablic reklamowych.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Kryptoreklama w mediach społecznościowych. Na co trzeba uważać?
- Facebook i Instagram nie może już wyświetlać spersonalizowanych reklam na terenie Europy. Zapadła decyzja
- Koniec z dzikimi reklamami. Gdynia porządkuje przestrzeń publiczną
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autorka materiału reporterskiego: Aleksandra Krawczyk
Data emisji: 8.07.2024
Godzina emisji: 7.43
kc/wmkor