Hyalomma "monster tick" już dotarły do Polski. Jak się chronić przed gigantycznymi kleszczami?
2024-06-24, 17:06 | aktualizacja 2024-07-01, 15:07
W kolejnym odcinku cotygodniowej audycji "Górska o Klimacie" była mowa nie tylko o kleszczach gigantach, ale też o innych pajęczakach spotykanych na łąkach lub w lesie. Jak się przed nimi uchronić i co powinniśmy o nich wiedzieć, mówiła gościni Pauliny Górskiej, prof. Anna Bajer z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.
- Na świecie rozpoznano ok. 900 gatunków kleszczy, z czego w Europie występuje blisko 90, natomiast w Polsce na stałe – 19. Najpopularniejszym w naszym kraju jest kleszcz pospolity, zwany pastwiskowym.
- Kleszcze są pajęczakami i mogą przenosić groźne choroby: przede wszystkim boreliozę oraz kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Niestety, istnieje szczepionka zabezpieczająca tylko przed KZM i jego następstwami.
Nie ma również szczepionki ani leków na krymsko-kongijską gorączkę krwotoczną (CCHFV), którą przenoszą ogromne kleszcze z gatunku Hyalomma. Są one nosicielami także innych groźnych wirusów (np. wirusa Zachodniego Nilu czy wirusa wenezuelskiego zapalenia mózgu koni).
Ocieplenie klimatu otwiera drzwi
Ogromne kleszcze z gatunku Hyalomma są dość powszechne w Afryce. Od kilku lat pojawiają się doniesienia, że dotarły one także do Europy. Zlokalizowano je w Niemczech, a nawet w Szwecji. Czy są już w Polsce?
– Myślę, że tak. Co roku do Polski wraz z migrującymi ptakami docierają młodociane postaci tych kleszczy, czyli larwy-nimfy. Zawsze docierały i… zawsze ginęły, gdyż są to gatunki ciepłolubne, zamieszkujące pustynie i półpustynie, które wymagają wysokich temperatur, aby z postaci młodocianych przekształcić się w postać dorosłą – mówi prof. Anna Bajer z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. – Skoro mamy coraz cieplejsze i coraz bardziej suche wiosny i lata, to wpływa to na to, że mogą one przeżyć. W 2018 roku mieliśmy bardzo suchą wiosnę i lato i wtedy po raz pierwszy ludzie w Niemczech zaczęli przesyłać duże kleszcze z gatunku Hyalomma – tłumaczy.
– Od czterech lat te kleszcze regularnie są znajdowane na terytorium Niemiec: od południa do Hamburga na północy. A dwa lata temu potwierdzono, że takie kleszcze były zbierane w Szwecji – dodaje.
Polowanie na Hyalommę
Od miesiąca działa już program „Narodowe kleszczobranie”, którego celem jest stworzenie mapy, na której zostaną zaznaczone miejsca występowania kleszczy z rodzaju Hyalomma. - Od tego czasu otrzymaliśmy już ponad 300 zgłoszeń, głównie fotograficznych. Tam było cztery lub pięć gatunków kleszczy, ale jedno z nich faktycznie wygląda, że to jest dorosła Hyalomma. To był kleszcz znaleziony na nodze człowieka, ale był prawdopodobnie przyniesiony przez psa z ogrodu – opowiada Trójkowa gościni. – Bo nasze kleszcze, jeżeli wejdą na naszego psa, to raczej już na nim zostaną. Ale ten kleszcz, gdyż jest bardzo ruchliwy, w domu może zejść i szukać innego żywiciela – wyjaśnia.
– Jeżeli znajdziemy takiego dużego, opitego kleszcza na naszych zwierzętach, to musimy uważać, aby go nie rozgnieść. To może bowiem spowodować, że się zarazimy tym wirusem niebezpiecznej choroby. Dlatego należy to robić w rękawiczkach – ostrzega.
Czytaj też:
- "Górska o Klimacie". Jeżeli chodzi o las, to nigdy nie ma prostych odpowiedzi
- Kleszcze atakują! Radzimy, jak uniknąć ukąszenia, rozprawiamy się ze szkodliwymi mitami
Na stronie narodowekleszczobranie.pl opisano szczegółowo, jak usunąć kleszcza oraz w jaki sposób go unieszkodliwić tak, by go nie uszkodzić.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Górska o Klimacie
Prowadzi: Paulina Górska
Data emisji: 24.06.2024
Godzina emisji: 12.09
pr/wmkor