Reklama

reklama

Biegiem przez Bieszczady. Za nami X Festiwal Biegu Rzeźnika

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Biegiem przez Bieszczady. Za nami X Festiwal Biegu Rzeźnika
X Festiwal Biegu Rzeźnika (29 maja - 1 czerwca) zgromadził w gminie Cisna kilkuset biegaczy Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Nieważne, ile kilometrów mierzyła trasa. Liczyło się jedynie, by zmierzyć się z samym sobą i pokonać wyznaczony dystans. W dniach 29 maja - 1 czerwca w Bieszczadach odbył się X Festiwal Biegu Rzeźnika.

Uczestnicy rywalizowali na kilku dystansach - od kilkuset metrów po nawet 175 kilometrów. Dziewięć kategorii biegowych zgromadziło w gminie Cisna łącznie kilkuset biegaczy.

Dla jednych była to forma aktywnego spędzenia wolnego czasu; inni mieli rachunki do wyrównania z pewnymi trasami. - Po pierwsze to było spontaniczne. Po drugie mieliśmy niewyrównane rachunki z tą trasą - opowiada reporter Polskiego Radia Paweł Pawlica. - Ilość serca, bólu i łez, jakie zostawiliśmy na trasie, jest nieproporcjonalna - dodaje jego partnerka Marta Naczyk.

- Chcieliśmy wyrównać rachunki. W poprzednim roku musiałem zejść z trasy 4 kilometry przed metą - opowiada Paweł Jeleniewski. Tym razem rozmówcy Krzysztofa Łoniewskiego udało się dotrzeć na finisz. - Jak biegłem, to zastanawiałem się, po co sobie to robię. Nie mam za dużo czasu, by się przygotowywać. (...) Jak tylko uda mi się coś wyszarpać, to się przygotowuję; tym razem się udało.

"Piękny bieg, niesamowita historia"

- To piękny bieg, kultowy, który ma niesamowitą historię. Co roku ściąga do nas rzeszę biegaczy. Cieszę się, że w tym roku też biegacze przyjechali do nas tak licznie - zaznacza Dariusz Wethacz, wójt gminy Cisna i uczestnik Biegu Rzeźnika. Polityk dodaje, że przyjezdni korzystają też z innych atrakcji oferowanych przez tamten zakątek Bieszczad. A przy okazji, jak przypomina, poprzez bieganie można naładować się pozytywną energią. - Każdemu polecam aktywność fizyczną - zachęca.

Czytaj także: 

Wspólny wysiłek - na trasie i przy organizacji pracy

Dziesiąta edycja Festiwalu Biegu Rzeźnika przeszła już do historii, ale powoli można odliczać dni do przyszłorocznej odsłony imprezy. Ta, jak zapowiedzieli organizatorzy, odbędzie się w dniach 18-25 czerwca. - Powstało tutaj olbrzymie grono, które robi to ze mną, a i w dużej części mogliby to zrobić beze mnie - ocenia Mirosław Bieniecki, dyrektor Biegu Rzeźnika. - To są ludzie, którzy przez ostatnie pięć nocy spali po pięć godzin w sumie. Są wymęczeni i mają jeszcze ze dwa dni roboty, by ten festiwal sprzątnąć. Im oddaję największe honory; to oni stawiają ten festiwal. Oczywiście instytucje czy sponsorzy są bardzo istotni, ale solą dla tego wszystkiego są ludzie, którzy pod czyjąś komendą organizują takie imprezy - zaznacza w rozmowie z Krzysztofem Łoniewskim.


Posłuchaj

7:04
Biegiem przez Bieszczady. Za nami X Festiwal Biegu Rzeźnika (Trzecia Strona Medalu)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trzecia Strona Medalu
Prowadzą: Norbert Michalak Krzysztof Łoniewski
Data emisji: 2.06.2024
Godzina emisji: 18.14

qch/wmkor

Polecane