Koniec z zaglądaniem w okna sąsiadom? Prawo budowlane ma być bardziej ludzkie
2024-05-13, 12:05 | aktualizacja 2024-05-16, 08:05
Nowe przepisy w prawie budowlanym mają uregulować odległość od granicy działki do fundamentów, by unikać sytuacji, w których ludzie nie mają dostępu do światła czy też widzą sąsiadów z naprzeciwka jak na dłoni. Zwiększenie odległości między budynkami cieszy mieszkańców, ale nie wzbudza entuzjazmu deweloperów.
- Zgodnie z przepisami prawa budowlanego minimalna odległość od granicy działki to 3 metry w przypadku ścian bez okien i drzwi oraz 4 metry w przypadku ściany z oknami i drzwiami.
- Zdarza się, że budynki są stawiane w odległości 7-8 metrów od siebie.
- W nowym rozporządzeniu odległość między granicą działki a budynkiem czterokondygnacyjnym ma wynosić co najmniej 5 metrów.
Zmiany w przepisach prawa budowlanego miały obowiązywać już od kwietnia 2024, jednak nowe rozporządzenie wejdzie w życie dopiero w sierpniu.
Zmiany w prawie budowlanym mają zapewnić więcej prywatności
Mieszkańcy czekają na nowelizację prawa z nadziejami, licząc, że zmiany, które mają zwiększyć minimalne odległości między budynkami, wpłyną także na zwiększenie ich prywatności oraz poprawią dostęp do światła. Mniej entuzjazmu ta nowelizacja prawa budowlanego wzbudza wśród deweloperów.
Zgodnie z proponowanymi zmianami minimalna odległość budynku mieszkalnego wielorodzinnego o wysokości powyżej 4 kondygnacji nadziemnych, zwróconego ścianą z oknami lub drzwiami w stronę granicy działki ma wynieść co najmniej 5 metrów. Natomiast nowe budynki magazynowe lub przemysłowe będą mogły być stawiane w minimalnej odległości 30 metrów od istniejących budynków mieszkalnych.
Czytaj także:
- Trwa kampania Dieta (Nie)Życia. Czym są zaburzenia odżywiania i skąd się biorą?
- Bezpłatne badania tylko do pewnego wieku? Wszystko zależy od naszych chęci
- Chrońmy ptaki! – apeluje Stanisław Łubieński i radzi, co robić, by nie rozbijały się o szyby
- Te przepisy oczywiście poprawią pewne rzeczy (...). Nadzieja jest zawsze, ale ona musi się też opierać o zdrowy rynek, o zdrowe zasady etyczne postępowania wszystkich stron - architektów, inwestorów, ale również urzędników. Zdarza się, że urzędnicy są głównie zainteresowani tym, aby szybko wydać pozwolenie na budowę, a nie sprawdzić jego zgodność z przepisami - uważa architekt Mikołaj Kołacz.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Gość: Mikołaj Kołacz (architekt, Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze)
Data emisji: 13.05.2024
Godzina emisji: 8.17
dm/wmkor