Nowy słownik wrażliwości. Jak mówić, by nie ranić i uszanować różnorodność?
2024-05-10, 10:05 | aktualizacja 2024-05-10, 11:05
– To jak ja mam się do ciebie teraz zwracać? – pytają bezradnie rodzice dzieci, które mówią im o tym, że są niebinarne albo w tranzycji. Jakich słów, nazw i języka potrzebują osoby LBGTQ+, jak ich szukają dla samych siebie, jaką ekspresję ich tożsamość znajduje w słowach. I jak my - bliscy, znajomi i nieznajomi - możemy mówić, by z respektem, zrozumieniem i czułością reagować na to, co nas dziwi i wymyka się schematom?
Czym jest język w relacji z naszą tożsamością? Może on, jak się okazuje, odgrywać istotną rolę wobec osobowości drugiej osoby. Ariel Rose, poeta, eseista, ilustrator, tłumacz i osoba trans, dodaje również, że język ma silny związek z naszą tożsamością. - Nie tylko tożsamością gender, wolałbym mówić płciową, ale też transnarodową i przekraczaniem różnych języków - opowiada gość "Klubu Trójki".
- Jesteśmy w wieku biocentryzmu, kiedy jesteśmy bardzo związani z biopolitycznością. (...) Powinniśmy posiadać pewną etyczną perspektywę dla każdego życia, wejścia w inne stworzenie. To przekłada się też na język - podkreśla rozmówca Pauliny Wilk. - Tożsamość niebinarna czy transgender to nie jest coś nowego. Tylko wydaje mi się, że w tym momencie mamy pewną wolność ku temu, by ją wyrazić. I po raz pierwszy to wykorzystujemy - dodaje.
Polszczyzna - język bardzo binarny
Ariel Rose ocenia na antenie radiowej Trójki, że język polski jest bardzo binarny. - Jest pewna dychotomia, która została mi wpojona w dzieciństwie. Mam z tym problem, nigdy jej nie lubiłem. Neutrum, które niektóre osoby stosują, i bardzo to szanuję, jest dla mnie trudne estetycznie - nie do zaakceptowania, ale do przeskoczenia na ten poziom - przyznaje.
Najczęściej czytane:
- Feminatywy - nowy wymysł czy wiekowy środek językowy?
- Edukacja zdrowotna będzie nowym przedmiotem od przyszłego roku szkolnego. Co oznacza ta zmiana?
Wszystko zaczyna się od języka?
- Niejednokrotnie zaskakuje mnie w gabinecie, jak wielką wagę w całym doświadczeniu drogi swojego dziecka rodzice potrafią przywiązać do warstwy językowej. Nie tylko do zaimków, ale też form i imienia. Okazuje się, że czasami to jest dla nich tak duża sprawa, że bardziej akceptują sam proces związany z terapią hormonalną, ale nie zaimki - mówi Aleksandra Plewka, psycholożka, seksuolożka i psychoterapeutka pracująca z osobami niebinarnymi i ich rodzinami. - Z jednej strony oczywiście to ich prawo jako rodziców. Z drugiej strony widzę, jak bardzo przykuwa ich to do ziemi.
Odpowiednio wykorzystana mowa może dawać spokój i odwagę, ale też ranić. O tym, jaką siłę mają słowa, mówiła również gościni "Klubu Trójki". - Na to zwrócili uwagę również twórcy koncepcji terapii narracyjnej: Michael White i David Epston. Oni w ogóle zauważyli, że na to, w jaki sposób mówimy o sobie i snujemy opowieść o swoim życiu, wpływa to, jak zwracają się do nas inni ludzie. Kiedy się rodzimy, na początku, to my, jako osoby, jesteśmy mniej werbalni. Od otoczenia uczymy się słów i tego, jak konstruować narrację o świecie - tłumaczy ekspertka.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Paulina Wilk
Data emisji: 9.05.2024
Godzina emisji: 20.07
qch/wmkor