"Antygona w Molenbeek" w Teatrze Dramatycznym. "Potraktowaliśmy tekst Hertmansa jak libretto"
2024-04-17, 17:04 | aktualizacja 2024-04-17, 17:04
- Można powiedzieć, że jest to miniopera. Spektakl jest prowadzony przez muzykę, w dużej mierze wyśpiewany przez Mariannę Linde - mówi Anna Smolar. Reżyserka teatralna i laureatka Paszportu Polityki pracuje obecnie nad spektaklem "Antygona w Molenbeek". Sztuka na podstawie dramatu Stefana Hertmansa, w przekładzie Jerzego Kocha, będzie miała swoją premierę 18 kwietnia w warszawskim Teatrze Dramatycznym.
- 18 kwietnia w warszawskim Teatrze Dramatycznym odbędzie się premiera spektaklu "Antygona w Molenbeek".
- Sztukę na podstawie dramatu Stefana Hertmansa wyreżyserowała Anna Smolar.
- Reżyserka wyjaśnia w audycji "W antrakcie", że dramat to m.in. sprzeciw wobec pogardy i dehumanizacji.
Sztuka Stefana Hertmansa jest inspirowana antyczną tragedią Sofoklesa. Akcja przedstawienia dzieje się we współczesnej Belgii, w której doszło do zamachu terrorystycznego. Opowiada historię Nourii - Belgijki o arabskim pochodzeniu, uzdolnionej studentki prawa. Dziewczyna próbuje odebrać z lokalnej kostnicy ciało swojego brata, który dokonał zamachu.
Reżyserii spektaklu podjęła się Anna Smolar; oprawę muzyczną przygotował Jan Duszyński. Rozmówczyni Malwiny Kiepiel przyznaje, że sztuka Hertmansa została potraktowana niczym libretto. - Spektakl jest prowadzony przez muzykę, w dużej mierze wyśpiewany przez Mariannę Linde, odtwórczynią roli Nourii. Nouria jest naszą współczesną Antygoną - mówi reżyserka.
Bunt i walka Antygony we współczesnym kontekście
- To jest taka opowieść, która nas zanurza w bardzo trudnym kontekście. Mamy młodą kobietę, której brat dokonał zamachu. Ona chce odzyskać jego ciało i mieć prawo do ostatniego pożegnania. Musi mierzyć się z systemem prawnym, procedurami i całym światem instytucjonalnym, który mówi jej "właściwie straciłaś to podstawowe prawo pożegnania się z bliskim, bo okazał się być kimś potwornym" - wyjaśnia gościni audycji. - To zderzenie faktycznie nawiązuje do antyku. Pokazuje taką Antygonę, która ma gigantyczną determinację. (...) To rodzina arabska, muzułmańska, ale bardzo zasymilowana. Kobieta jest mało związana z islamem, jest zanurzona w kontekście Europy Zachodniej. Ona z pełnym przekonaniem domaga się swoich praw.
W trakcie walki Nouria spotyka się z pogardą, która z czasem zmienia się w rasistowskie odrzucenie jej jako obywatelki. To prowadzi z kolei do radykalizacji kobiety i złamania prawa. - Opowieść kończy się równie tragicznie jak ta Sofoklesa. To nie jest spojler; w pewnym sensie, idąc na "Antygonę", wiemy o tym. Nie jest istotne to, czy ona umrze, i co się stanie w tej jaskini, tylko jak przebiega jej bunt, walka, i z czym ona się mierzy - podkreśla Anna Smolar.
Najczęściej czytane:
- Gdy córka boga Indry zeszła na Ziemię – premiera "Gry snów" Augusta Strindberga w Teatrze Narodowym
- Marcin Januszkiewicz: myślę, że mógłbym z powodzeniem zagrać na Broadwayu
"Antygona w Molenbeek" - sprzeciw wobec pogardy
Reżyserka zwraca uwagę, że sztuka odwołuje się również do roli świadka, jaką pełni widz. - My jesteśmy tym społeczeństwem, które patrzy, i które chętnie odwróciłoby wzrok od tego niewygodnego miejsca; tej siostry mordercy - podkreśla rozmówczyni Malwiny Kiepiel. Jednocześnie Anna Smolar ocenia, że "Antygona w Molenbeek" to sprzeciw wobec pogardy i dehumanizacji. - Myślę, że jest przeciw zbyt uproszczonemu podejściu do bardzo trudnych spraw dotyczących miejsca obywateli, którzy stają się niewygodni - komentuje reżyserka.
Jednocześnie, jak zaznacza gościni audycji, dramat Stefana Hertmansa skupia się na kobiecej sile i determinacji. - W pewnym sensie Nouria rozsadza ten system instytucjonalny od wewnątrz. (...) Ona nie zgadza się na przyjmowanie roli osoby przepraszającej - tłumaczy Anna Smolar. - To też jest bardzo ciekawe: tam nie są jej przedstawione dowody na to, że jej brat to zrobił i nie żyje. Przez tę plamę ona pozostaje w zawieszeniu. Walczy o siebie i o przetrwanie, tylko kto ją wysłucha? - zastanawia się rozmówczyni Malwiny Kiepiel.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: W antrakcie
Prowadzi: Malwina Kiepiel
Data emisji: 17.04.2024
Godziny emisji: 14.32
qch/wmkor