Wrażliwy człowiek, introwertyk i artysta - wspomnienie Czesława Niemena

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Śpiewał, pisał teksty, komponował, grał na wielu instrumentach. "Sen o Warszawie", "Dziwny jest ten świat", "Czy mnie jeszcze pamiętasz", "Płonie stodoła", "Pod papugami", "Mimozami jesień się zaczyna" - to utwory zapisane złotymi zgłoskami w historii polskiej muzyki. W Trójce wspominaliśmy postać Czesława Niemena.

 

  • Czesław Niemen, a właściwie Czesław Wydrzycki, jest jednym z najważniejszych wokalistów i muzyków polskich XX wieku.
  • Urodził się 16 lutego 1939 roku we wsi Stare Wasiliszki (ob. grodzieński, Białoruś), jako syn Anny z Markowskich i rzemieślnika Antoniego Wydrzyckiego.
  • W latach 1953-1954 Czesław uczęszczał do klasy fortepianu grodzieńskiego liceum pedagogicznego.
  • Artysta zmarł 17 lutego 2004 roku. Kilkanaście dni później twórcę pochowano na warszawskich Powązkach.

- Umiał robić wiele rzeczy. Że dobrze grał i śpiewał, to wszyscy wiedzieli - i na harmonii, i na organach umiał. Dorabiał sobie, przygrywając na weselach. Jak po roku wrócił ze szkoły z Grodna, to prowadził chór kościelny. Lubił też rysować. Chował się często na strychu w swoim domu i tam dumał i malował. Miał też aparat i zdjęcia nam robił - wspominała mieszkanka Wasiliszek, Weronika Markiewicz.

Pseudonim "Czesław Niemen"

1 lipca 1962 roku Wydrzycki został laureatem Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Początkowo koncertował z grupą Czerwono-Czarni, później z Niebiesko-Czarnymi.

Poznał popularyzatora rock'n'rolla w Polsce, Franciszka Walickiego, który organizował występy, i przekonał go, by latynoskie piosenki śpiewane pomiędzy utworami grupy, zastąpił repertuarem "bigbitowym". Na I Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu (1963) zaśpiewał "Wiem, że nie wrócisz".

Za namową Walickiego i jego żony piosenkarz przyjął pseudonim "Czesław Niemen". "Gdzie modra rzeka niesie wody swe/ Tam słońca blask ujrzałem pierwszy raz/ Nad brzegiem jej spędziłem tyle chwil/ Że dziś, bez rzeki, smutno mi" - śpiewał o rzece Niemen w "Czas jak rzeka".

"Piosenka tyrolskich górali" 

Z 1962 roku pochodzą najstarsze zachowane nagrania artysty - "Ave Maria no Morro", "Malaguena Salerosa", "Piosenka tyrolskich górali" oraz przebój Gene'a Vincenta "Keep It a Secret". W 2007 roku Skliński odkrył je w radiowych archiwach i dzięki dziennikarzowi Markowi Gaszyńskiemu zaprezentował na antenie Programu 1 Polskiego Radia.

W grudniu 1963 Niemen wystąpił z grupą Niebiesko-Czarni w paryskiej sali Olympia. Gdy w styczniu 1964 Marlene Dietrich usłyszała jego "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" podczas występu w Sali Kongresowej, zdecydowała się na zakup praw autorskich. Piosenkarz otrzymał połowę z kwoty 400 dolarów, jaką zapłaciła za utwór. Niemiecka artystka nagrała piosenkę w Londynie z orkiestrą Burta Bacharacha i śpiewała jako "Mutter, Hast Du Mir Vergeben" na całym świecie.

"Polska młodzież śpiewa polskie piosenki"

- W połowie lat 60. obowiązywało hasło "Polska młodzież śpiewa polskie piosenki", jednak na koncertach Czesław wykonywał anglojęzyczny utwór "Hippy Hippy Shake" - cover Roberta Lee "Chada" Romero, znany w Polsce ze słuchanego chętnie Radia Luxemburg i z pocztówek dźwiękowych. Powtarzał, że ta piosenka pozwoliła mu "przepotwarzyć się ze słodkiego belcanto w rockowego krzykacza". Utwór trafił także na płytę - wyjaśnił Skliński. Latem 1966 roku Niemen utworzył grupę Akwarele.

Po występie na festiwalu w Rennes (Francja - 1965 r.) nagrał płytę "A Varsovie". Tam po raz pierwszy wykonał utwór, który do historii polskiej muzyki rozrywkowej przeszedł pod tytułem "Sen o Warszawie" i z polskim tekstem autorstwa Marka Gaszyńskiego. Obecnie piosenka jest oficjalnym hymnem stołecznej Legii.

Niemen zadziwił Polskę

W kwietniu 1967 roku Niemen nagrał materiał na płytę "Dziwny jest ten świat". 23 czerwca tego roku, podczas koncertu "Premiery" na V Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu Niemen wykonał tytułowy utwór.

- Czesław pokazał w nim niespotykaną wcześniej w Polsce ekspresję i zadziwił wszystkich. Nie wszyscy jednak rozumieli przesłanie utworu. Nie rozumieli, cóż może być dziwnego w poukładanym, ich zdaniem, PRL-u okresu gomułkowskiej stabilizacji. Drażniły ich długie włosy Czesława, jego kolorowe stroje - wyjaśnił Skliński i dodał, że twórca otrzymał specjalną nagrodę ministra kultury. Z Akwarelami nagrał także płytę "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" (1969) dla wydawnictwa Polskie Nagrania "Muza".

- W 1968 roku Marek Piwowski zrealizował film "Sukces". Większość wypowiedzi Czesława była wyjęta z kontekstu i zmanipulowana przez reżysera. "Sukces" wyświetlano przed każdym seansem filmowym w całej Polsce. Było to wyjątkowo przykre, ponieważ Niemen został zaprezentowany jako mało inteligentny, zarozumiały bufon. W rzeczywistości był niezwykle wrażliwym człowiekiem, dla obcych - introwertykiem, który całkowicie otwierał się tylko dla przyjaciół i kolegów. Poznałem go w 1965 roku i do jego śmierci mieliśmy znakomite relacje - ocenił Skliński.


"Niemen Enigmatic"

Kolejnym etapem w twórczości był album "Niemen Enigmatic". W latach 1969-70 Niemen odbył trasę koncertową po Włoszech, gdzie "Dziwny jest ten świat" wykonywał jako "Io Senza Lei". Do 1973 roku twórca koncertował i nagrywał z grupą Niemen, później - Niemen Aerolit.

- Przez kilkadziesiąt lat twórczości Niemen przeszedł długą drogę. Od brazylijskiej bossanovy, przez etap rock'n'rollowych klasyków, do muzyki, która plasowała się na pograniczu progresywnego rocka i muzyki psychodelicznej, by w latach 70. rozpocząć swoją przygodę z muzyką graną na elektronicznych instrumentach. 

Od końca lat 60. Niemen komponował i wykonywał muzykę filmową. Pierwszym filmem był 13-minutowy "Bema pamięci rapsod żałobny" (1969) Janusza Rzeszewskiego. Jego muzyka pojawiła się w kilkudziesięciu filmach, spektaklach teatralnych i telewizyjnych i serialach, m.in. "Dziewczynach do wzięcia" (1972) Janusza Kondratiuka, "Sobie królu" (1973) i serialu "Rodzina Leśniewskich" (1981) w reżyserii Janusza Łęskiego. 

Doświadczył "dobrodziejstw" komunizmu 

- Chcę podkreślić, że władze PRL-u nigdy nie hołubiły Czesława. Wrabiano go w rozmaite historie, które miały posmak propagandowy. Wystąpił np. na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze, gdzie śpiewał stare rosyjskie pieśni sprzed rewolucji bolszewickiej, ale nigdy nie zaśpiewał sowieckiej, komunistycznej pieśni! 

W latach 90. koncertował mało. Z ostatniego okresu pochodziła płyta "Terra Deflorata". "Dałeś nam Panie cud wszechświata/owoc Wszechbytu - Ziemię/człowiek - brutalny technokrata gwałci jej przeznaczenie" - śpiewał.

 "Był niezwykle łagodnym człowiekiem..."

- Był niezwykle łagodnym człowiekiem, ale był obdarzony dużą siłą fizyczną. Regularnie trenował kulturystykę. Przenosił ciężkie wzmacniacze, które normalnie przenosiło dwóch technicznych. Przy tym przeszedł na wegetarianizm. Gdy ludzie wyrażali zaskoczenie, mówił: "Słoń tylko zielonym się karmi, a ile ma siły!". Mówił cicho ze swoim charakterystycznym kresowym, przedniozębowym, miękkim "Ł" - wspomina Magowski.

Posłuchaj

3:00
Wrażliwy człowiek, introwertyk i artysta - wspomnienie Czesława Niemena (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 


Czesław Niemen zmarł 17 stycznia 2004 roku w warszawskim Centrum Onkologii - Instytucie im. Marii Skłodowskiej-Curie na nowotwór węzła chłonnego. Kilkanaście dni później twórcę pochowano na warszawskich Powązkach.

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Gość: Aleksander Ziemiańczyk
Data emisji: 17.01.2024
Godzina emisji: 12.43

IAR/PAP/PR Hisotria/zch/mp

Polecane