Reklama

reklama

Ziemowit Kosmowski – od nowej fali po klimaty etno

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ziemowit Kosmowski – od nowej fali po klimaty etno
Ziemowit Kosmowski był gościem "Spotkania na ŻĄDAnie"Foto: Polskie Radio

Przed laty był liderem Rendez-Vous, jednej z czołowych grup polskiej nowej fali; na swojej najnowszej płycie łączy elementy bluesa i jazzu z "etnizującymi" klimatami – Ziemowit Kosmowski był gościem Tomasza Żądy w "Spotkaniu na ŻĄDAnie".

  • Łodzianin Ziemowit Kosmowski znany jest fanom muzyki z zespołów Brak, Rendez-Vous, Phantom i Subway.
  • Najnowszy solowy album artysty nosi tytuł "Veda".
  • W nagraniu płyty wzięli udział m.in. ceniony awangardowy gitarzysta Paul Mahoux oraz Agata Poremba-Kosmowska, prywatnie żona wokalisty.

Na albumie "Veda" można usłyszeć echa dokonań takich artystów, jak Nick Cave, Tom Waits czy Leonard Cohen. – Myślę, że można powiedzieć o tej płycie, że jest ona nawet lekko jazzująca. Z pewnością pojawiają się na niej jakieś fascynacje gitarzystą Billem Frisellem. Ma też element, nazwijmy to, etnizujący – mówi Ziemowit Kosmowski.

Te "etnizujące" klimaty na płycie zapewniają m.in. ud, bliskowschodni instrument muzyczny będący protoplastą lutni, oraz mający afrykański rodowód bęben o nazwie djembe.

Bez piętna Anny

Największym przebojem w dorobku Kosmowskiego jest utwór "A na plaży… Anna", nagrany przez niego w latach 80. wraz z zespołem Rendez-Vous. Rozmówca Tomasza Żądy twierdzi, że nie przeszkadza mu nazywanie go "artystą jednego hitu", nie czuje też na sobie żadnego piętna "Anny". – Zrobiłem co najmniej dwa autocovery i nie wykluczam, że może się pojawić jeszcze jakiś, czemu nie. Wiem, że to jest dobry kawałek, mocna pozycja w moim dorobku, więc czasem do niej sięgam – mówi.

Angielski językiem popkultury

Większość piosenek z najnowszej płyty Kosmowski zaśpiewał po angielsku. Uważa, że jest to naturalny język w przestrzeni muzycznej. – Polski jest moim językiem i ogromnie go szanuję, ale w świecie kultury angielski jest i powinien być językiem często wykorzystywanym, bo jest bardzo wdzięczny do śpiewania i do pisania także.

Wszystko wskazuje na to, że "Veda" nie będzie ostatnią pozycją w dyskografii Ziemowita Kosmowskiego. Jak sam twierdzi, ma już gotowy materiał na co najmniej dwie dodatkowe płyty.

Zobacz też: 

kc/pr

Polecane