Reklama

reklama

Premiera filmu "Powstaniec 1863" tuż przed 161. rocznicą wybuchu powstania styczniowego

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Premiera filmu "Powstaniec 1863" tuż przed 161. rocznicą wybuchu powstania styczniowego
Ekipa filmu "Powstaniec 1863" podczas uroczystej premiery. Reżyser filmu Tadeusz Syka (6P) oraz aktorzy: Sebastian Fabijański (5P), Eryk Biedunkiewicz (4P), Ksawery Szlenkier (6L), Olgierd Łukaszewicz (4L) i Karolina Szymczak (3P)Foto: PAP/Rafał Guz

Niespełna dwa tygodnie przed 161. rocznicą wybuchu powstania styczniowego na ekrany polskich kin wchodzi "Powstaniec 1863". To pierwszy od 30 lat film poświęcony temu zrywowi niepodległościowemu. Zrealizowana z wielkim rozmachem produkcja przedstawia obraz walk z rosyjskim imperium z perspektywy legendarnego kapelana, generała Stanisława Brzóski.

  • Powstanie styczniowe wybuchło 22 stycznia 1863 roku. Trwało do jesieni 1864 roku, chociaż niektóre oddziały, m.in. księdza Brzóski, przetrwały do końca roku.
  • Film "Powstaniec 1863" wyreżyserował Tadeusz Syka według własnego scenariusza. W roli księdza Brzóski wystąpił Sebastian Fabijański, a partnerują mu m.in. Cezary Pazura, Olgierd Łukaszewicz, Daniel Olbrychski, Karolina Szymczak i Ewa Szykulska.

Powstanie styczniowe 1944

– To bardzo aktualna historia, która pokazuje, co się działo w Polsce 160 lat temu, a jest adekwatne do tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie. I myślę, że jest bardzo potrzebne, aby w młodym pokoleniu zbudować tego świadomość. By zapytani, kiedy wybuchło powstanie styczniowe, nie odpowiadali "w 1944 roku" – mówi reżyser "Powstańca 1863" Tadeusz Syka o swoim filmie. – Myślę, że jest to bardzo ważna rola kinematografii, aby takie filmy, zrobione z wielkim sercem, z jakością, z doskonała obsadą, zaspokajały tego typu nasze potrzeby – tłumaczy.

Nadzieja, wiara, niezłomność

– Nazywany przez Rosjan "Duchem" pozostawał nieuchwytny wzbudzając popłoch wśród przeciwników i dając Polakom nadzieję na wydostanie się z carskiej niewoli. Myślę, że on był też genialnym strategiem niesionym wiarą – tak o kreowanej przez siebie postaci księdza generała Stanisława Brzóski mówi Sebastian Fabijański. – Piękna historia, piękna przygoda dla mnie – zapewnia.

– Ten film opowiada o nadziei, która umiera ostatnia. O tym, że czasami ta niezłomność znaczy więcej, niż wygrana militarna. Bo ta niezłomność staje się legendarna: właśnie w ten sposób powstała legenda Brzóski, legenda "Ducha Podlasia" – dodaje Ksawery Szlenkier, wcielający się we Franciszka Wilczyńskiego, krewnego i adiutanta księdza.

Zło nieograniczone niczym

Oglądając film "Powstaniec 1863" trudno nie mieć skojarzeń z agresją Rosji na Ukrainę i tym, co się dzieje za wschodnią granicą naszego kraju. Taki zresztą był zamysł reżysera, o którym on wspominał, to także można wyczytać z kreacji Wiaczesława Boguszewskiego, który gra filmowy czarny charakter: rosyjskiego majora Zachara Stiepanowicza Zanukina, przez cały film ścigającego księdza Brzóskę i jego powstańców.

– Chcieliśmy pokazać, że to nie zwykły wróg. To była arystokracja, która miała doświadczenie, ale do tego jeszcze miała brak zasad moralnych – wskazuje aktor. – I jak widzimy nic się nie zmieniło: można zobaczyć, co oni robią w Ukrainie. Mówić, że są jak zwierzęta, to nie mieć szacunku dla zwierzęcia, bo zwierzę tak nie robi – mówi z przejęciem.

– I na tym polegało moje zadanie aktorskie: pokazać to zło nieograniczone niczym – dodaje.

Powstaniec 1863 | Oficjalny zwiastun/YouTube

Przeczytaj także


Posłuchaj

4:21
"Powstaniec 1863" - pierwszy film od ponad 30 lat poświęcony powstaniu styczniowemu
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Autorka materiału reporterskiego: Małgorzata Wosiek
Data emisji: 10.01.2024
Godzina emisji: 12.14

pr/mo

Polecane