Dzieła Gałczyńskiego, Tuwima, Makuszyńskiego trafiły do domeny publicznej. Co to znaczy?
2024-01-08, 16:01 | aktualizacja 2024-01-09, 07:01
Minęło 70 lat od śmierci Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Juliana Tuwima i Kornela Makuszyńskiego. A to oznacza, że dzieła tych twórców trafiły do domeny publicznej, czyli każdy może korzystać z nich za darmo, bez nabywania praw majątkowych.
- Według polskiego prawa "prawa autorskie wygasają 70 lat po śmierci autora. W przypadku wspólnych prac, prawa autorskie wygasają 70 lat od śmierci ostatniego współautora. 70-letniego okresu ochrony nie można skrócić ani przedłużyć".
- Kwestia praw autorskich i 70-letniego okresu ochronnego dotyczy również twórców zagranicznych. W tym roku do domeny publicznej przeszły m.in. dzieła Dylana Thomasa, Eugene’a O’Neilla i Iwana Bunina.
Prawa autorskie: problem wydawców
Co sytuacja, że "dzieła Gałczyńskiego, Tuwima i Makuszyńskiego trafiły do domeny publicznej" oznacza dla zwykłego czytelnika? Okazuje się, że właściwie… niewiele. Tak samo można iść do księgarni, bądź poszukać w sieci i kupić ich książki.
– Sprawa dotyczy głównie wydawców i osób, które korzystają z fragmentów ich dzieł do swoich prac: wtedy nie trzeba się starać o prawa, bo one są dostępne – tłumaczy prof. Krzysztof Koehler, wicedyrektor Instytutu Książki. – A bardzo często te prawa się pozyskuje w bardzo skomplikowany i niekiedy burzliwy sposób: są różni spadkobiercy, trzeba ustalać prawa do tekstów, dzieł pomiędzy różnymi spadkobiercami – opowiada.
– To bywa dla wydawców naprawdę ciężką pracą – dodaje.
Czy tomik wierszy Gałczyńskiego będzie tańszy?
Można się spodziewać, że w najbliższych latach ukażą się nowe edycje dzieł K.I. Gałczyńskiego, Tuwima czy Makuszyńskiego: w przypadku tak znanych nazwisk, koszty praw autorskich mogą stanowić sporą sumę. Teraz pozostanie ona w kieszeni wydawcy.
– Mówimy o całości ich twórczości: wszystkie dzieła, każdy ich fragment już są w wolnym dostępie, czyli możemy, jeżeli mamy ochotę, je pobierać, wydawać, publikować. Oczywiście z zaznaczeniem nazwiska autora i tytułu dzieła – mówi Trójkowy gość.
Kwestia praw autorskich i ich przejścia do domeny publicznej dotyczy również twórców zagranicznych. – W tym roku do domeny publicznej zostały uwolnione dzieła wielkiego poety anglojęzycznego Dylana Thomasa – wskazuje rozmówca Tomasza Miary. I wymienia jeszcze nazwiska dwóch laureatów Literackiej Nagrody Nobla: amerykańskiego dramatopisarza Eugene’a O’Neilla oraz rosyjskiego poety i prozaika emigracyjnego Iwana Bunina.
Przeczytaj także
- Jakie utwory literackie trafiły do domeny publicznej w 2024 roku?
- Dzieła Tuwima, Gałczyńskiego i Makuszyńskiego w domenie publicznej. Od 1 stycznia można korzystać z nich za darmo
- Myszka Miki w domenie publicznej. Książkowy Koziołek Matołek i Piotruś Pan też
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Gość: prof. Krzysztof Koehler (wicedyrektor Instytutu Książki)
Data emisji: 8.01.2024
Godzina emisji: 12.41
pr/kul