Siatkówka: kolejne zwycięstwo Polaków w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym w Chinach
2023-10-02, 11:10 | aktualizacja 2023-10-02, 11:10
Siatkówka stała się już naszym sportem narodowym i chociaż popularnością jeszcze nie dorównuje piłce nożnej, to powoli ją dogania. Tymczasem polska drużyna w Pekinie walczy o przepustkę na olimpiadę i właśnie wygrała drugi mecz. Jak przystało na faworytów turnieju, Polacy pokonali Bułgarię 3:0. Ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu: przed nami kolejni rywale.
- W turnieju kwalifikacyjnym Polska trafiła na Belgię, Bułgarię, Kanadę, Meksyk, Argentynę, Holandię oraz Chiny i jest zdecydowanym faworytem grupy.
- Najpierw była wymęczona wygrana z Belgią 3:2, później zwycięstwo z Bułgarią. To już 19. z rzędu mecz, w którym nasza reprezentacja jest niepokonana. Teraz na Polaków czeka Kanada.
- Wszyscy chcemy, aby to były szybkie i lekkie kwalifikacje, ale też wszyscy wiemy, że kwalifikacje mają swoje własne prawa i zasady – mówi były reprezentacyjny libero Damian Wojtaszek.
Po Belgii siatkarze pokonali Bułgarię
Można powiedzieć, że polscy siatkarze grają właściwie bez przerwy: liga krajowa, Liga Mistrzów, mistrzostwa Europy, teraz turniej olimpijski kwalifikacyjny, a po powrocie za moment znowu liga krajowa i Liga Mistrzów… Siatkarska karuzela się kręci szybko, ale można powiedzieć, że nasi zawodnicy dają sobie radę. Teraz w dalekich Chinach rozgrywają turniej, którego stawką jest bilet na olimpiadę w Paryżu za niespełna rok.
Świeżo upieczeni mistrzowie Europy są zdecydowanymi faworytami w swojej grupie, w której oprócz nich grają także reprezentacje Belgii, Bułgarii, Kanady, Meksyku, Argentyny, Holandii oraz gospodarzy, czyli Chin.
W pierwszym meczu Polacy męczyli się z Belgami i wygrali 3:2 dopiero po tie-breaku. Z Bułgarami było już 3:0, co jednak nie znaczy, że poszło łatwo i gładko. – Ciężkie spotkanie: przede wszystkim pierwszy set bardzo nerwowy w naszym wykonaniu, troszeczkę błędów było. Myślę, że końcówka tego seta przeważyła losy spotkania i że wygraliśmy w takim stylu – ocenia atakujący naszej kadry Łukasz Kaczmarek. – Myślę, że błąd Atanasowa, który miał piłkę praktycznie bez bloku na skończenie tego seta i pomylił się, wybił z rytmu Bułgarów. A my od drugiego seta zaczęliśmy grać coraz lepiej, popełniając coraz mniej błędów. Stąd taki rezultat końcowy – wskazuje.
Decydująca długa ławka
Skąd tak dobre wyniki naszej reprezentacji, mimo że terminarz sezonu jest tak napięty? Były przyjmujący polskiej reprezentacji, a obecnie siatkarski ekspert Zbigniew Bartman nie ma wątpliwości: – Mamy bardzo szeroki skład i to jest nasz największy atut. Zwróćmy uwagę, kto siedzi na ławce rezerwowych: uczestnicy Ligi Mistrzów, mistrzowie Polski, multimedaliści wszelkich międzynarodowych imprez. Jest więc w kim wybierać. I to jest bardzo duża siła, że po pięciosetowym spotkaniu wchodzi drugi skład – w cudzysłowie drugi, to po prostu zawodnicy, którzy nie grali, robi doskonałą robotę – i wygrywa z Bułgarią 3:0.
A co przed naszymi siatkarzami? – Teraz dzień przerwy, który zamierzamy poświęcić na wypoczynek, ale bez treningu się nie obędzie. A później bardzo poważny sprawdzian: mecz z Kanadą – zapowiada były rozgrywający kadry i od lat jej dyrektor oraz rzecznik Mariusz Szyszka.
Przeczytaj także:
- Paryż 2024: olimpiada z mniejszym śladem węglowym, bardziej eko i wege
- Balonowy Puchar Gordona Bennetta startuje w Ameryce, naziemny sztab pomaga z Krakowa
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Radosław Nałęcz
Gość: Krzysztof Łoniewski
Data emisji: 2.10.2023
Godzina emisji: 7.16
pr