Reklama

reklama

"Mit rozliczonej przeszłości". Prof. Krasnodębski tłumaczy tendencje neoimperialne Niemiec

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

– Fakt, że Niemcy mają ogromne trudności z dokończeniem budowy zapowiadanego od dawna w Berlinie pomnika poświęconego polskim ofiarom narodowego socjalizmu i zbrodni niemieckich, świadczy o ich wielkich deficytach – ocenił w Programie 3 Polskiego Radia europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski. Jak podkreślał, na micie przezwyciężonej przeszłości Niemcy zbudowały swą dzisiejszą pozycję. 

- Choć niemiecki przemysł obronny jest zdeprymowany faktem, że nie od nich kupujemy i nie jesteśmy skazani na ich dostawy czołgów Leopard, tylko możemy kupować uzbrojenie gdzie indziej, to jednak na poziomie militarnym współpraca polsko-niemiecka trwa, mamy jeszcze baterię patriotów - powiedział powiedział w Programie 3 Polskiego Radia europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.

Jak mówił, także w interesie Niemiec jest, by współpraca z Polską trwała. Uzasadniał to m.in. polityką imigracyjną. - Wszyscy wiemy, że my też chronimy granice wewnętrzne Unii Europejskiej - podkreślił.

Mit przezwyciężonej przeszłości

Mówiąc o reparacjach wojennych, gość "Salonu politycznego Trójki" stwierdził, że władze federalne przejmują się takimi uchwałami jak władz Bochni czy Wielunia. - To jest tak, że w Niemczech zbudowano mit rozliczenia się z historią. W stosunku do Polski to zawsze było ambiwalentne, bo przez dłuższy czas nie mówiono o tym, nie ukazały się książki historyków dotyczące okupacji w Polsce, wojny 1939 roku - wyjaśnił.

Czytaj także w I.pl: Tak wyglądały pierwsze ataki III Rzeszy na Polskę. W tych miejscach doszło do pierwszych starć II wojny światowej

- Niemcy zbudowały swoją pozycję w Europie na micie przezwyciężonej przeszłości, na tym zbudowały też nowe, miękkie tendencje neoimperialne. Bardzo często niemieccy politycy mówili: tak dobrze rozliczyliśmy się z przeszłością, że jesteśmy teraz stróżami politycznej moralności i musimy dbać, by nie pojawiły się nacjonalizmy - wskazał.

- Sam fakt, że mają ogromne trudności z dokończeniem budowy zapowiadanego od dawna w Berlinie pomnika poświęconego polskim ofiarom narodowego socjalizmu i zbrodni niemieckich - nie będzie tego pomnika, będzie kolejne miejsce spotkań - świadczy, że są tam wielkie deficyty - stwierdził.

Czytaj także w TVP.Info: Lech Kaczyński na Westerplatte: Nie wolno ustępować imperializmowi

Temat reparacji podniesiony zbyt późno?

Jak zaznaczył, te deficyty w niemieckiej świadomości historycznej to też trochę nasza wina. - Sprawa reparacji powinna być otwarta w 1990 roku, w 1991. Przez lata całe nie mówiono o tym. To Lech Kaczyński był pierwszym prezydentem, który spisał straty wojenne Warszawy. Co więcej, gdyby nie Lech Kaczyński, do tej pory pewnie nie mielibyśmy Muzeum Powstania Warszawskiego - ocenił Zdzisław Krasnodębski.

Czytaj także w TVP.Info: Min. Gliński o reparacjach: Ponownie zwracamy się do Niemiec

Więcej w nagraniu:

Posłuchaj

15:17
Zdzisław Krasnodębski: Niemcy zbudowały miękkie tendencje neoimperialne w Europie na micie przezwyciężonej przeszłości ("Salon polityczny Trójki")
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj także:

(PAP) (PAP)

***

Audycja: "Salon polityczny Trójki
Prowadzący: Beata Michniewicz
Gośćprof. Zdzisław Krasnodębski (europoseł PiS)
Data emisji: 1.09.2023
Godzina emisji: 8.45

Trójka, IAr/ mbl/gs

Polecane