Reklama

reklama

"Sami swoi" powrócą w nowej odsłonie. Czy powtórzą sukces oryginału?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Sami swoi" powrócą w nowej odsłonie. Czy powtórzą sukces oryginału?
Wrocławski mural z Kargulem i Pawlakiem Foto: PAP/Maciej Kulczyński

– Myślałem, że to primaaprilisowy żart – tak Artur Cichmiński zareagował na wieść o tym, że Artur Żmijewski kręci prequel kultowej komedii "Sami swoi". Krytyk filmowy nie odmawia jednak szans na sukces temu śmiałemu przedsięwzięciu.

Trylogia "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" to kanon polskiej komedii, z każdym pokoleniem widzów zyskujący nowe rzesze fanów. W tym tygodniu w mediach gruchnęła wieść, że popularny aktor Artur Żmijewski stanął za kamerą, by nakręcić nową część kultowej serii, której akcja ma się dziać przed wydarzeniami znanymi z filmów Sylwestra Chęcińskiego.

– Najpierw sprawdzałem datę publikacji, czy to przypadkiem nie jest 1 kwietnia. Cały czas jakiś chochlik szepcze mi do ucha, że to żart – mówił w Trójce krytyk filmowy Artur Cichmiński. – Powierzenie takiego filmu debiutantowi to bardzo odważny ruch – dodał gość "Trójko do trzeciej", nawiązując do zerowego doświadczenia Żmijewskiego jako reżysera.

Plejada gwiazd na ekranie

W obsadzie nowego filmu mają się znaleźć m.in. Anna Dymna, Zbigniew Zamachowski, Wojciech Malajkat, Adam Ferency oraz Paulina Gałązka. – Podejrzewam, że producenci nie ujawniają wszystkiego, że wśród tych nazwisk nie pojawiają się wykonawcy, którzy wcielą się w Pawlaka czy Kargula – spekulował Cichmiński. – To muszą być młodzi aktorzy. Pytanie, jak sobie poradzą?

Rozmówca Katarzyny Cygler zauważył, że aktorzy występujący w obsadzie filmu "Sami swoi", który miał premierę w 1967 roku, żyli w podobnym okresie do tego, który został pokazany na ekranie. – To wszystko było jeszcze dosyć żywe i dla nich bliskie. Dzisiejsze pokolenie musi bazować całkowicie na wiedzy książkowej, na swojej wyobraźni i intuicji – mówił krytyk filmowy.

Cichmiński nie skazuje jednak nowego dzieła Artura Żmijewskiego na porażkę. Szanse upatruje w mocnej obsadzie i, przede wszystkim, w osobie Andrzeja Mularczyka. 92-letni obecnie scenarzysta filmów "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" napisał też scenariusz do powstającej, czwartej części serii, która do kin ma trafić w przyszłym roku.


Posłuchaj

8:35
"Sami swoi" wracają w nowej odsłonie (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też: 


***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Artur Cichmiński (krytyk filmowy)
Data emisji: 12.04.2023
Godzina emisji: 12.34

kc 

Polecane