Reklama

reklama

Nie żyje Pele. Edson Arantes do Nascimento - najlepszy z najlepszych

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Nie żyje Pele. Edson Arantes do Nascimento - najlepszy z najlepszych
Pele - mistrz świata z 1958, 1962 i 1970 rokuFoto: PR

Pele był jedynym trzykrotnym mistrzem świata w piłce nożnej. Z reprezentacją Brazylii triumfował w 1958, 1962 i 1970 roku. "Jeżeli jesteś pierwszy, jesteś pierwszy. Jeżeli jesteś drugi, jesteś nikim" – tak brzmiało życiowe motto Edsona Arantesa do Nascimento – Pele.

  • Pele zapisał się na kartach historii jako jeden z największych graczy
  • Piłkarz przez prawie całą karierę grał w barwach Santosu
  • Pele był jedynym trzykrotnym mistrzem świata w piłce nożnej. Z reprezentacją Brazylii triumfował w 1958, 1962 i 1970 roku

Zmagający się z nowotworem jelita grubego 82-letni Pele, jeden z najlepszych piłkarzy w historii, przebywał w szpitalu Alberta Einsteina od końca listopada.

Kilka dni temu poinformowano, że jego stan zdrowia znów się pogorszył. "Choroba postępuje, a legenda futbolu wymagała także większej troski w leczeniu niewydolności nerek i serca" – informowano.

Były znakomity piłkarz od prawie dwóch lat walczył z rakiem jelita. Na początku września 2021 roku przeszedł operację guza okrężnicy. Oprócz kłopotów z układem pokarmowym od lat cierpiał na problemy z biodrami.

Pele - najlepszy z najlepszych

Obecnie większość młodych piłkarzy ma idola w osobie największej gwiazdy światowej piłki  piękne dryblingi i niezwykłe gole to znak firmowy Leo Messiego. Świeżo upieczony mistrz świata od ponad dekady toczy niezwykłą rywalizację o tytuł największego gracza w historii futbolu, na stałe zmieniła spojrzenie na piłkę nożną.

Przed erą Messiego panował jednak kto inni  Pelego zna każdy, kto miał jakąkolwiek styczność z futbolem. 

Pele był jedynym trzykrotnym mistrzem świata w piłce nożnej. Z reprezentacją Brazylii triumfował w 1958, 1962 i 1970 roku. 

"Jeżeli jesteś pierwszy, jesteś pierwszy. Jeżeli jesteś drugi, jesteś nikim" – tak brzmiało życiowe motto Edsona Arantesa do Nascimento – Pele.

– Jego legenda urosła też dlatego, że był to chłopak, który wywodził się z bardzo biednej rodziny. Zanim Pele zaczął grać w piłkę, dorabiał jako pucybut – mówił dziennikarz sportowy Wojciech Łasicki na antenie Polskiego Radia.

To idealna charakterystyka legendarnego piłkarza, który urodził się 23 października 1940 roku w Tres Coracoes, małej miejscowość położnej pomiędzy Sao Paulo a Bello Horizonte w Brazylii. 

Pele to syn znanego piłkarza krajowej drużyny Fluminense  Joao Ramosa do Nascimento  znanego również jako Dondinho. Ojciec Pele grał jako środkowy napastnik, ale kontuzja pokrzyżowała mu piłkarską karierę. 

18 lat w jednym klubie

Jego talent piłkarski został zauważony przez Waldemara de Brito – byłego reprezentanta Brazylii – który zatrudnił Pelego w drużynie Santos FC. Młody Pele wyróżniał się błyskotliwym dryblingiem, nietypowymi podaniami oraz mocnym i dokładnym strzałem. Mimo niewielkiego wzrostu (173 cm) dobrze grał również głową. 7 września 1956 roku nastoletni Edson Arantes do Nascimento zadebiutował w klubie Santos FC. W swoim pierwszym meczu piętnastolatek wpisał się na listę strzelców. Jego klub wygrał z Corinthians Santo André 7:1.

– Zawsze wyznawałem filozofię, którą przekazał mi ojciec, który mówił: umiejętność gry w piłkę to dar boży. Jeśli troszczysz się o swoje zdrowie, jeśli cały czas jesteś w dobrej formie, z darem od Boga nikt cię nie powstrzyma, ale musisz być zawsze przygotowany – mówił Pele.

Po roku gry w juniorach, został włączony do drużyny seniorskiej. W 1962 i 1963 roku zdobył z Santosem Puchar Interkontynentalny oraz Copa Libertadores.

Jak się potem okazało, Santosowi FC oddał serce, występując w nim przez 18 lat.

Pele w reprezentacji Brazylii 

Pierwszy mecz w reprezentacji Brazylii rozegrał 7 lipca 1957. Miał wtedy zaledwie 16 lat i 9 miesięcy. Brazylia przegrała z Argentyną 1:2, a jedyną bramkę dla Canarinhos strzelił właśnie Pele, zostając najmłodszym zawodnikiem, który strzelił bramkę dla reprezentacji własnego kraju.

W 1958 roku zadebiutował na mundialu, został najmłodszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek wystąpił w turnieju tej rangi.

Jego gra podczas mundialu wprawiła w zachwyt znawców, komentatorów i kibiców piłkarskich. Strzelił 6 goli i w dużej mierze dzięki niemu Brazylia sięgnęła po tytuł mistrzowski. Finał z gospodarzem MŚ 1958 Szwecja – Brazylia zakończył się wysokim wynikiem 2:5, a Pele strzelił 2 piękne bramki w 55 minucie(1:3) i 89 minucie (2:5).

Na kolejnych MŚ w 1962 roku (gospodarzem było Chile), Brazylia pokonała w finale Czechosłowację 3:1. 

Mistrzostw świata w 1966 roku, rozgrywanych w Anglii, Pele i Brazylia nie zaliczyli do udanych. Brazylia nie wyszła nawet z grupy, ustępując pola Portugalii i Węgrom.

W 1970 roku Brazylia wróciła na szczyt. Pele, jako jedyny piłkarz na świecie, zdobył z reprezentacją trzeci złoty medal. Miał wówczas 29 lat. 

W finale Brazylia pokonała Włochy aż 4:1, przy czym Pele zdobył pierwszą bramkę już w 18. minucie. 

Pele postanowił zakończyć karierę w 1974 roku, a jego pożegnalny mecz oglądały tłumy, jak szacowano  ponad 200.000 kibiców.

Po raz ostatni na boisku pojawił się 1 października 1977 roku w starciu pomiędzy dwoma brazylijskimi zespołami, w których Pele grał - Santos FC i New York Cosmos. W każdej z drużyn rozegrał po jednej połowie.

Po zakończeniu przygody z piłką nożną był dyrektorem sportowym piłkarskiej drużyny Santosu. Udzielał się również jako komentator sportowy. W 1995 został wybrany na ministra sportu Brazylii oraz Ambasadora Dobrej Woli UNESCO. Funkcję ministra pełnił do 1998 roku.

W 1999 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski uznał go najlepszym sportowcem XX wieku. W 2006 roku został wybrany do rozlosowania grup Mistrzostw Świata w Niemczech.


Pele - najlepszy wśród najlepszych Pele - najlepszy wśród najlepszych

Pele i kontrowersje

Pele to bez wątpienia fenomen, który co do swojej wielkości nie musiał nikogo przekonywać. Tyle tylko, że sam wielokrotnie podkreślał nawet osiągnięcia, którymi niekoniecznie powinien się chwalić. Chodzi o kontrowersje, które wywoływał niektórymi stwierdzeniami i podkreślaniem swoich osiągnięć. Jak choćby tego, że trzy razy zdobywał tytuł mistrza świata, co krytykom każe od razu rozpocząć dyskusję o tym, jaki był jego wkład w te osiągnięcia. 

Żywy dyskusje wywoływały też jego buńczuczne deklaracje, że drugiego takiego piłkarza jak on po prostu nie będzie, a dyskusję dotyczącą porównań jego i Leo Messiego będzie można podjąć w chwili, gdy ten zbliży się do jego osiągnięć bramkowych. W innej rozmowie przyznał, że Argentyńczyk ma tylko jeden atut, on zaś był piłkarzem kompletnym.

Brazylijczyk nigdy nie był królem strzelców mundialu, w historii mistrzostw świata nie zapisał się właściwie żadnym indywidualnym rekordem. W jego ojczyźnie nie brakuje ludzi, którzy twierdzą, że graczem, który miał większy wpływ na grę drużyny, a być może także i większy talent, był Garrincha. Legendzie piłki zdarzało się też regularnie pomijać kolegów z boiska w swoich rankingach najlepszych graczy w historii i umniejszać ich osiągnięcia.

W dodatku przez blisko dwie dekady jego klubem był Santos, który nie znajdował się w czołówce najlepszych klubów świata. O Pele krążą legendy, właściwie cała jego historia może być jej przykładem. Ta zaczyna się od chłopca, który wyrósł w biedzie i był świadkiem klęski wielkiej Brazylii na mundialu w 1950 roku. Wtedy przyrzekł ojcu, że sięgnie po mistrzostwo świata i rzeczywiście to uczynił, przechodząc do historii jako jeden z najlepszych graczy, którzy kiedykolwiek biegali po boiskach.

Bez wątpienia jednak to właśnie on (razem z Georgem Bestem) był pierwszym wielkim celebrytą futbolu, który przez lata budował swój mit, aż wreszcie potwierdził go w barwach "Canarinhos" w 1970 roku, jednej z największych drużyn w historii. Mundial w Meksyku był pierwszym, który pokazywano w telewizji w kolorze, a Brazylia wstrzeliła się w ten historyczny moment idealnie – miała genialny zespół i na turnieju wygrała wszystkie spotkania.

Co ciekawe, Pele nie tylko nie zdobył tam Złotego Buta, ale nie był nawet najlepszym strzelcem "Canarinhos" na tej imprezie – jego cztery bramki przebił Jarizinho, który trafił do siatki siedem razy. Królem strzelców był zaś Gerd Mueller.

Pele z pewnością będzie miał niekwestionowane miejsce wśród legendarnych postaci futbolu, dla wielu pozostanie też największym graczem w historii dyscypliny. Inni będą wskazywać na to, że jego kariera wygląda blado w porównaniu z tym, co osiągnęli chociażby Leo Messi i Cristiano Ronaldo, którzy są pod szczegółową obserwacją praktycznie od pierwszych chwil profesjonalnej kariery. 

Najczęściej czytane

red/PolskieRadio24.pl

Polecane