Stół wigilijny. Dwanaście potraw to tradycja czy jednak nowość?
Spróbowanie każdej z dwunastu potraw, jakie znajdą się na wigilijnym stole, wydaje się nam się dziś prawie obowiązkiem. To z jednej strony szacunek wobec osób, które włożyły wysiłek w ich przygotowanie, z drugiej strony pewne zobowiązanie wobec tradycji. Czy wiemy jednak, jak stara jest tradycja dwunastu potraw na świątecznym stole?
Przygotowywanie potraw na wigilijną kolację w jednym z mieszkań w Przemyślu
Foto: PAP/Darek Delmanowicz
- Parzyście czy nieparzyście? Ile potraw przez stulecia podawano na polskich stołach w wigilijny wieczór?
- Tradycja czy nowoczesność, czyli sałatka jarzynowa kontra seler w wodorostach
- Bigos. Doskonały przykład jedności w różnorodności.
– Według etnografów całkiem niedawno liczba potraw musiała być nieparzysta – opowiada Igor Górewicz, znawca Słowian, autor książek i kanału na YouTubie o tej tematyce. – W chłopskich domach było siedem potraw, w szlacheckich – dziewięć. Tylko na pańskich stołach można było naliczyć potraw jedenaście – wyjaśnia.
Kulinarna wyprawa w świat
Dziś potraw na wigilijnych stołach jest zazwyczaj dwanaście, choć ich lista różni się od siebie pod względem regionu i rodziny. Część dań, o których myślimy jako o tradycyjnych, nie pojawia się na stołach świątecznych od stuleci, nie są typowo polskie. – Śledzie możemy zrobić po japońsku, żydowsku, cygańsku. Załapuje się też wersja kaszubska – mówi Wiktoria Górecka, kucharka i psycholog żywienia. – W kuchni polskiej mamy ogromny głód "innego". To też ogromna przygoda, wyprawa w świat – ocenia.
Jak zauważa, nieco inne podejście do tradycji świątecznej ma młode pokolenie. – Zaczyna ono robić swoje reinterpretacje. Coraz częściej się mówi, że seler przygotowywany w wodorostach jest nową polską, wegańską tradycją – dodaje. Ale czy naprawdę to danie ma szansę na przebicie popularnością sałatki jarzynowej?
W święta najważniejsze jest spotkanie
Tradycja z nowoczesnością co do zasady stoją w opozycji, a co za tym idzie, mogą prowadzić do sporu. – Powodem kłótni może być w zasadzie wszystko, ale to też kwestia tego, jak do wszystkiego podejdziemy – mówi psycholog Izabela Kielczyk. – Mamy prawo nie zjeść karpia, którego nie lubimy. Możemy powiedzieć, że nam nie smakuje i zjemy coś innego – dodaje. Jednocześnie warto pamiętać, aby robić to bez złości czy pretensji, że ktoś takie danie przygotował.
Warto raczej szukać tego, co nas łączy. Wśród tych dwunastu potraw jest jedno danie, które może być międzypokoleniowym pomostem. – Bigos, to jest ta przestrzeń do reinterpretacji: co może do niego trafiać, jak go podgrzewać. Same rozmowy o tym, jak powinien być przygotowywany, to jest jak polska kuchnia fusion – łączenie różnych elementów i zamienianie ich… w bigos – mówi Wiktoria Górecka.
Wigilia, o czym wszyscy powinniśmy pamiętać, nie powinna kończyć się na dwunastu potrawach. Przede wszystkim powinna być spotkaniem. – Rozmową, negocjacjami. Menu może być poszerzone, ale może też się zmieniać, żeby nie jeść nadmiarowo. To może być dwanaście potraw plus te nowe, które możemy wspólnie ustalać – zachęca rozmówczyni Pawła Turskiego.
Tradycyjna Kapusta z Grzybami na Wigilię/Uwaga Babcia Gotuje
***
Tytuł audycji: Zapraszamy na weekend
Prowadzi: Piotr Firan
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 23.12.2022
Godziny emisji: 11.14
gs/kor