Día de Muertos: radosne ucztowanie na grobach przodków
2022-10-29, 14:10 | aktualizacja 2022-10-29, 14:10
Święto zmarłych jest w naszej kulturze czasem wspomnień o bliskich i refleksji nad przemijaniem. Jednak są miejsca, gdzie to święto jest pełne radości i zabawy, jak np. Meksyk. A przecież to również kraj katolicki, skąd więc taka różnica i tak odmienne podejście do święta zmarłych?
- Día de Muertos, czyli Dzień Zmarłych, łączy w sobie elementy katolickie i tradycje prekolumbijskie.
- Dzień Zmarłych jest świętem radosnym, gdy żywi cieszą się ze spotkania z tymi, którzy odeszli.
Prekolumbijskie korzenie
Día de Muertos, czyli Dzień Zmarłych, to święto czczące pozagrobowe życie zmarłych i więzy rodzinne. Chociaż odbywa się w terminie katolickiego święta zmarłych, jednak w pierwotnej formie wywodzi się z tradycji prekolumbijskich i ludów Ameryki Centralnej (Azteków, Majów, Tarasków, Nahua, Totonaków) szacowanych na ok. trzy tys. lat.
W mitologii azteckiej dusze zmarłych ludzi trafiały do krainy Mictlan, którą władał bóg Mictlantecuhtli wraz z małżonką Mictecacihuatli znaną jako "Królowa Śmierci". Tylko w jeden dzień w roku dusze mogły wrócić na ziemię. Ten aztecki Dzień Zmarłych wypadał w sierpniu: wystawiano wtedy ołtarze z jedzeniem, a rodziny ucztowały wspólnie z duszami zmarłych. Kiedy jednak Hiszpanie opanowali Amerykę, katoliccy księża, którzy na wszelkie sposoby zwalczali pierwotne, według nich barbarzyńskie, wierzenia i zwyczaje, przesunęli Dzień Zmarłych na przełom października i listopada, aby połączyć go ze świętem Wszystkich Świętych i Zaduszkami. I ta mieszanka prekolumbijskich zwyczajów oraz obrzędów katolickich stworzyła niezwykłą specyfikę dzisiejszego meksykańskiego Día de Muertos.
Radosne spotkanie z tymi, którzy odeszli
- Część katolicka, którą ze sobą przywieźli Hiszpanie, jest połączona z ceremoniami i zwyczajami prekolumbijskimi. A te są powiązane z cyklem uprawy i zbiorów kukurydzy – tłumaczy Isabel Balderas, szefowa kuchni z Meksyku. – Wtedy przygotowujemy np. tamales, czyli zwinięte ciasto kukurydziane na liściach kukurydzianych gotowane na parze, a także champurrado, napój pierwotnie składający się z wody, kakao i masy kukurydzianej. Dzisiaj dodaje się też np. trochę mleka - wylicza.
Desfile Internacional de Día de Muertos, Ciudad de México/YouTube Claudia Sheinbaum Pardo
Día de Muertos z założenia jest świętem radosnym, ponieważ dla Meksykan to okazja do ponownego spotkania z tymi, którzy już odeszli. I wierzą, że przybyłe na ziemię dusze zmarłych cieszą się tym jednym dniem życia i faktem przebywania w towarzystwie swoich bliskich. Dlatego wszystkie cmentarze są rozświetlone i gwarne, a ludzie jedzą, piją, dyskutują, wspominają, czasem nawet śpiewają, by docenić i uczcić życie.
Słynne ucztowanie przy grobach czy ołtarzach ma jednak swoje reguły. – Pierwszego dnia nic nie możemy dotykać: to wszystko jest dla dusz, które wróciły na ziemię. Dopiero drugiego dnia, kiedy dusze już wróciły do siebie, my możemy świętować – wyjaśnia rozmówczyni Rafa Uzara i Piotra Firana.
Posłuchaj
***
Audycja: Bed and breakfast
Prowadzący: Piotr Firan, Raf Uzar
Gość: Isabel Balderas (szefowa kuchni z Meksyku)
Data emisji: 29.10.2022
Godzina emisji: 8.46
pr/kor