Polscy naśladowcy Presleya, czyli Elvis wiecznie żywy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Polscy naśladowcy Presleya, czyli Elvis wiecznie żywy
Historia życia Elvisa Presleya wciąż inspiruje kolejnych twórcówFoto: Shutterstock/chingyunsong

Elvis żyje! I nie jest to zdanie zwolenników szalonych teorii konspiracyjnych, lecz opinia osób takich jak Michał Milowicz czy Piotr Skowroński, którzy wokół postaci Króla Rock and Rolla zbudowali swe własne kariery. Dziś mija dokładnie 66 lat od premiery drugiego albumu Presleya, zatytułowanego po prostu "Elvis".

Michał Milowicz zaraził się miłością do Elvisa już jako kilkulatek, dzięki wujkowi, który na bieżąco edukował jego i jego rodziców z muzycznych trendów panujących aktualnie na świecie. – Dzięki temu, obok Maryli Rodowicz, mogłem słuchać Toma Jonesa czy Elvisa – opowiadał w Trójce aktor i piosenkarz.

Wielkie wrażenie na małym Michale robiły teledyski z udziałem Króla Rock and Rolla. – Widziałem, jak on się porusza, jak tańczy. Ta jego dynamika, charyzma, zwierzęcość sceniczna… – wspominał Milowicz, który już wtedy usiłował naśladować swojego idola. Było to na rękę rodzicom Michała, którzy mogli spokojnie zostawić go samego w domu wieczorem. – Wychodzili do znajomych, a ja tańczyłem, szalałem. Mieli mnie z głowy, bo wiedzieli, że ja nic nie nawywijam, tylko będę śpiewał i tańczył wraz z Elvisem, aż w końcu padnę.

Dziecięca fascynacja nabrała nowego wymiaru, gdy Milowicz dostał pierwszą gitarę i nauczył się na niej grać utwory mistrza. – Zagrałem i zaśpiewałem przy ognisku i dziewczyny zgodnym chórem powiedziały: "Ty śpiewasz jak Elvis!". Zmobilizowały mnie do tego, żebym zaczął kształcić się pod tym kątem.

Narodziny "polskiego Elvisa"

Presley odegrał ważną rolę w profesjonalnej karierze Milowicza. To właśnie piosenkę Króla Rock and Rolla młody artysta wykonał na oczach twórców musicalu "Metro", Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosy. – Puściłem oryginał Elvisa na magnetofonie i zaśpiewałem do niego na scenie. Oni popatrzyli na siebie, mocno zdziwieni, i stwierdzili: "Dobra, to robimy spektakl".

Milowicz jako Elvis, źródło: YouTube / BuffoStudio

Spektakl "Elvis" był wystawiany w Teatrze Studia Buffo przez sześć lat (1995-2001), a występujący w tytułowej roli Michał Milowicz dorobił się dzięki niemu etykietki "polskiego Elvisa Presleya".


Posłuchaj

8:47
Michał Milowicz o miłości do Elvisa Presleya (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Na miano "polskiego Elvisa" zasługuje też Piotr Skowroński, finalista mistrzostw Europy naśladowców legendarnego wokalisty. Trzydniowa impreza, poświęcona pamięci Presleya i połączona z częścią konkursową, odbędzie się na początku stycznia 2023 roku w Birmingham. – To dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę wziąć udział w tej imprezie – powiedział gość "Trójki do trzeciej". – Oznacza to dla mnie dwa miesiące intensywnej pracy nad utworami, które będę tam śpiewał, nad wizerunkiem, nad kondycją fizyczną, nad tym, jak będę wyglądał i się ruszał.

Przyjaciel Króla

Skowroński, podobnie jak Milowicz, od dziecka jest fanem Presleya. Na poważnie zaczął wcielać się w rolę swojego idola w 2011 roku, kiedy dołączył do zespołu The King's Friends. Połączył w ten sposób swoje muzyczne fascynacje z zamiłowaniem do aktorstwa. – Ja to kocham, to oznacza spełnienie moich marzeń. Za każdym razem, gdy wychodzę na scenę i mogę zaśpiewać te utwory, mogę obcować z ludźmi, którzy przychodzą tego posłuchać, jest to niesamowity wystrzał adrenaliny i pozytywnych emocji – mówił rozmówca Katarzyny Cygler.

Skowroński dzieli swoją publiczność na dwie grupy. Pierwsza z nich to ludzie, którzy chcą posłuchać dobrej muzyki i przeżyć podróż w czasie, poczuć atmosferę szalonych lat 50. i 60. Natomiast drugą stanowią zagorzali fani Presleya, którzy mają znacznie wyższe oczekiwania. – Oni zawieszają poprzeczkę bardzo wysoko. Tam trzeba być naprawdę ostrożnym w tym, co się robi na scenie, w jaki sposób się porusza, co mówi ze sceny.

Wśród oddanych fanów Presleya są i tacy, którzy absolutnie nie akceptują ludzi udających ich idola. – Całkowicie rozumiem takie podejście, oni mają swoje sensowne argumenty. Tak bardzo lubią Elvisa i jego muzykę, że jest to dla nich niedopuszczalne, żeby ktoś mógł robić coś takiego – przyznał Piotr Skowroński.


Posłuchaj

9:22
Piotr Skowroński – polski Elvis eksportowy (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też:


Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Goście: Michał Milowicz (aktor i piosenkarz), Piotr Skowroński (finalista mistrzostw Europy naśladowców Elvisa Presleya)
Data emisji: 19.10.2022
Godzina emisji: 13.31, 14.17

kc/kor


 

Polecane