Reklama

reklama

Moda na drogie "zniszczone" ubrania. Skąd się bierze?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Moda na drogie "zniszczone" ubrania. Skąd się bierze?
Jak zwróciła uwagę Joanna Bojańczyk, trend polegający na projektowaniu luksusowych ubrań tak, by wyglądały na stare i zużyte, nie jest nowy (zdjęcie ilustracyjne)Foto: shutterstock.com

Jeden z hiszpańskich domów mody w ostatnich miesiącach rozpętał w sieci prawdziwą burzę, oferując trampki stylizowane na zniszczone oraz skórzaną torbę imitującą… worek na śmieci. Produkty te budzą kontrowersje, ale i dyskusję o tym, czym dziś jest luksusowa moda.

"Moda trochę się siebie wstydzi"

"Trash Pouch" – tak nazywa się torba wykonana z błyszczącej skóry, która znalazła się w jesiennej kolekcji jednego z hiszpańskich domów mody. Dodatek do garderoby zainspirowany wyglądem worka na śmieci kosztuje 1790 dolarów. Nie jest to pierwszy tak oryginalny pomysł hiszpańskiej marki – kilka miesięcy wcześniej internet obiegły zdjęcia kolekcji trampek "Full Destroyed", które, mimo że zupełnie nowe, wyglądają na zniszczone i brudne. Cena? 1850 dolarów, czyli 8532 złote.

Co o dzisiejszej rzeczywistości mówi nam zjawisko projektowania luksusowych ubrań, udających odzież noszoną przez osoby ubogie? – Moda zmienia się tak, jak zazwyczaj się zmieniała, z tym że teraz moda udaje, że jej nie ma, bo się trochę siebie wstydzi – mówiła w audycji "Pora na Trójkę" specjalistka od mody i stylu życia Joanna Bojańczyk. – Jak wiadomo, nastroje są ekologiczne: mamy mniej konsumować, mniej wydawać, mniej niszczyć, więc moda usiłuje jakoś włączyć się w ten trend. W końcu biznes jest najważniejszy – dodała.

Najczęściej czytane

Drogie udające tanie? To nic nowego

Jak zwróciła uwagę rozmówczyni Piotra Firana, trend polegający na projektowaniu luksusowych ubrań tak, by wyglądały na stare i zużyte, nie jest nowy. – To zaczęło się już w latach 90., kiedy do głosu doszło pokolenie, które doznało zubożenia na skutek różnych kryzysów ekonomicznych. To pokolenie brzydziło się rzeczami, które wyglądają elegancko i są jednoznacznie luksusowe – tłumaczyła Joanna Bojańczyk. 

– Był grunge, destroy, shabby look – ubrania brzydkie i "biedne", które dużo kosztują. To jest dalszy ciąg tego trendu – mówiła ekspertka o produktach hiszpańskiej firmy. – Te buty i torba to już jest ekstremalny wyraz. Jest to na pewno jakaś perwersja, ale też marketing, który po prostu sprawi, że ludzie kupią wszystko – podsumowała.

Posłuchaj

4:38
Zniszczone trampki i torba na śmieci luksusem. Felietonistka modowa Joanna Bojańczyk gościem Trójki (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

Polecane