Feliks Landau, Bruno Schulz i działalność w drohobyckim getcie
2022-08-07, 15:08 | aktualizacja 2022-11-17, 08:11
Czym zajmował się Bruno Schulz w drohobyckim getcie? Jaką rolę odegrał w jego wojennej biografii Feliks Landau? Jak organizował pracę Żydów w Drohobyczu? Co stało się z malowidłami ściennymi Schulza powstałymi w Drohobyczu? O tym usłyszeliśmy w audycji "Trójka literacka".
Felix Landau to zbrodniarz nazistowski, który organizował pracę Żydów w Drohobyczu. Na jego łasce był Bruno Schulz, którego nazista zmusił do namalowania w swojej willi obrazów inspirowanych baśniami. To za jego sprawą Schulza spotkała okrutna śmierć.
Jak podkreśla autor książki "Egzekutor" Marcel Woźniak, Landau lubił przesiadywać na balkonie okazałej willi i strzelać do przechodzących Żydów. W listach miłosnych do żony szczegółowo opisywał sadystyczne czyny, jakich się dopuścił. Ukochana Gertrude wiernie towarzyszyła u jego boku. Urządzała z nim wystawne przyjęcia w drohobyckiej willi, w dzielnicy oddzielonej od getta aleją jabłonek i ładnych domów. Gertrude szybko znalazła się pod wpływem Feliksa.
Brunon Schulz
Był trzecim i najmłodszym dzieckiem Jakuba Schulza, kupca bławatnego, i Henrietty z domu Kuhmerker, córki zamożnego handlarza drewnem. W domu nie kultywowano tradycji żydowskich, rodzina była polskojęzyczna. Dzieciństwo i młodość upłynęły mu w jednopiętrowym domu nr 12 przy Rynku w Drohobyczu - na parterze znajdował się sklep towarów łokciowych (sprzedawanych na łokcie). Obraz tego domu i sklepu można odnaleźć w cyklu opowiadań Brunona Schulza "Sklepy cynamonowe".
Z Drohobyczem - małym kresowym miasteczkiem, gdzie sporą część ludności stanowili Żydzi - Schulz związany był przez całe życie. Uczył się w drohobyckim gimnazjum, gdzie w 1911 r. zdał maturę. Próbował studiów architektonicznych na Politechnice Lwowskiej, specjalizując się w grafice i rysunku, ale w 1913 roku zrezygnował i powrócił do Drohobycza. W tym samym roku, z powodu choroby Jakuba Schulza, zlikwidowano sklep, a rodzina przeniosła się do domu zamężnej siostry Brunona Hanny Hoffmanowej.
Nauczyciel rysunku
W 1915 roku zmarł ojciec rodziny, potem brat Izydor, po którego śmierci na artystę spadł obowiązek utrzymania rodziny - matki, siostry i siostrzeńców. W 1924 roku Schulz podjął pracę jako nauczyciel rysunków i kierownik wydziału robót ręcznych w państwowym gimnazjum im. Króla Władysława Jagiełły.
Nie przepadał za tą pracą i często skarżył się na nią w listach do przyjaciół, w korespondencji m.in. z Witoldem Gombrowiczem, Witkacym i Arturem Sandauerem, ale jego uczniowie zapamiętali go jako dobrego nauczyciela. Alfred Schreyer, ostatni żyjący w Drohobyczu uczeń pisarza, wspomina, że był bardzo cichy, delikatny i skromny, ale miał autorytet, choć nigdy nie stawiał dwój. Jako nauczyciel rysunków Schulz pracował do 1941 roku.
Pisarskie początki
Początki twórczości literackiej Schulza zbiegają się z latami pracy pedagogicznej. Wpierw pisał do szuflady, nie miał odwagi przedstawić swoich utworów wydawcom. W 1933 r. zadebiutował w "Wiadomościach Literackich" opowiadaniem "Ptaki", które zwróciło uwagę stołecznych literatów na tajemniczego nauczyciela rysunków z kresowego miasteczka.
Zaczął korespondować z Zofią Nałkowską, dzięki jej pomocy w tym samym roku wydał w wydawnictwie Rój "Sklepy cynamonowe". Pierwszy znany utwór Schulza "Noc lipcowa" z 1928 r. został opublikowany dopiero w 1936 r., w tomie "Sanatorium pod Klepsydrą". Nikomu nieznany nauczyciel z dnia na dzień stał się postacią publiczną, zaczął częściej bywać w Warszawie, wszedł w świat literacki.
Czesław Miłosz pisał o twórczości Schulza: "Wszystkie jego opowieści są powiązane osobą narratora, który jest nieco fantasmagorycznym »ja« autora. Narrator opowiada o swoich przygodach w prowincjonalnym miasteczku, gdzie wszystko jest przeobrażone, wyolbrzymione, wykrzywione i zmienione w sen przez jego wyobraźnię. Przygody te odsłaniają pewne absurdalne właściwości materii. Materia, z racji swojej płynności, stanowiła dla Schulza nieustanny cud. Kształty pęcznieją i przechodzą w inne kształty, znikają, następnie znowu przeobrażają się w coś nieoczekiwanego".
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka literacka
Prowadzi: Tomasz Zapert
Gość: Marcel Woźniak (autor powieści pt. "Egzekutor")
Data emisji: 07.08.2022
Godzina emisji: 14.06
mat.pras/PR24 Historia/zch