Alfred Szklarski. Twórca, który inspirował pokolenia przyszłych podróżników
2022-09-11, 14:09 | aktualizacja 2022-09-12, 17:09
– Taki autor zasługuje na to, żeby mieć książkę o sobie. Byłem ciekaw, dlaczego nikt do tej pory nie tknął tego tematu. Okazało się, że było kilka przyczyn... – mówił w "Trójce literackiej" Jarosław Molenda, autor biografii Alfreda Szklarskiego "Sprzedawca marzeń".
Na literaturze Alfreda Szklarskiego wychowało się kilka pokoleń polskich dzieci. Kolejne książki, mimo wysokich nakładów i tak sprzedawane spod księgarskiej lady, otwierały peerelowskim czytelnikom okno na świat. – Mając dwadzieścia kilka lat, musiałem wiedzieć, co się stało ze Smugą i z Nowickim, bo przecież siódmy tom "Tomka u źródeł Amazonki" nagle się urywa – mówił gość audycji, nawiązując do twórczości pisarza.
Literatura inspirująca pokolenia
Jak podkreślił, to literatura, która ukształtowała kilka pokoleń Polaków. – Zawdzięczam Szklarskiemu bardzo dużo. Jeżdżąc do babci na wakacje odkryłem książki o Tomku Wilmowskim i zakochałem się w nich. W jednej była ilustracja Machu Picchu autorstwa Józefa Marka. Wtedy, mając dziesięć czy jedenaście lat, jeszcze nie wiedziałem, co to jest Machu Picchu. Pomyślałem sobie, że kiedyś chciałbym pojechać i zobaczyć to miejsce. Stało się. Byłem tam cztery razy. Mogę śmiało powiedzieć, że jakąś inspiracją do podróży był pan Szklarski i jego książka – wspominał Jarosław Molenda.
Prace przy biografii
Jak opowiada gość Trójki, na początku pandemii planował zająć się innym tematem, ale zamknięto wszystkie biblioteki i czytelnie. – To był totalny przypadek. Podczas przeglądania internetu natknąłem się na stary wywiad ze Szklarskim. Tak sobie go przeczytałem i coś mnie tknęło. Wszedłem w jego krótką biografię i zauważyłem, że nie ma żadnych odnośników do bibliografii. Sprawdziłem w katalogu Biblioteki Narodowej – również nie było. Nie ma biografii takiego autora. Pomyślałem, że to jest niedopuszczalne – dodał Molenda.
Kontrowersyjne wątki
W trakcie pisania biografii autor "Sprzedawcy marzeń" korzystał z pomocy rodziny Alfreda Szklarskiego, szczególnie jego córki. Jednak, jak wspomniał na antenie Trójki, kontakt się urwał w momencie poruszenia kontrowersyjnych wątków z życia pisarza. – Rodzina chciała, żebym pominął dość niechlubny fragment jego życiorysu, czyli współpracę z "gadzinówkami" – wspomniał. Nazywano w ten sposób polskojęzyczną prasę, wydawaną przez okupanta niemieckiego podczas drugiej wojny światowej.
Posłuchaj
Przeczytaj także:
- Alfred Szklarski – świat młodzieńczych przygód
- Kresy kryminalne i historyczne w powieści "Aligator w Wilnie" Piotra Jezierskiego
- Kto za wszelką cenę chciał uciec z PRL?
***
Tytuł audycji: Trójka literacka
Prowadzi: Tomasz Zapert
Gość: Jarosław Molenda (autor biografii Alfreda Szklarskiego "Sprzedawca marzeń")
Data emisji: 11.09.2022
Godzina emisji: 14.08
kt