Światowy Dzień Ciastek. Sposób na idealne wypieki i na słodki biznes
2022-07-09, 08:07 | aktualizacja 2022-07-09, 14:07
O co zadbać, aby ciasto drożdżowe wyszło nam, jak należy? Jaka powinna być idealna beza? Od czego powinna zacząć osoba, która chce zawodowo zająć się cukiernictwem? Te pytania w Światowym Dniu Ciastek zadaliśmy Aleksandrze Boreckiej, cukiernikowi samoukowi, która od pięciu lat prowadzi własny słodki biznes.
Światowy Dzień Ciastek. W Polsce królują jagodzianki
Aleksandra Borecka z wykształcenia jest kosmetologiem, jednak już w trakcie studiów poczuła, że kosmetologia nie jest tym, czemu chce poświęcić swoją karierę. Po zajęciach i wykładach piekła ciasta i rozdawała je znajomym, którzy – próbując jej pyszności – radzili jej, by przekuła swój talent z zawód. Dziś Aleksandra ma własną pracownię cukierniczą, którą prowadzi już od pięciu lat.
W przypadający na 9 lipca Światowy Dzień Ciastek Aleksandra Borecka przyniosła do Trójkowego studia jagodzianki, które w polskich cukierniach aktualnie są numerem jeden. – Teraz jest sezon na jagody. W cukiernictwie stało się to, co się stało już kiedyś w gastronomii, czyli pieczenie sezonowe. Pieczemy, korzystając z tych owoców, które są teraz dostępne, i staramy się nie używać mrożonych jagód. Dlatego teraz wszystkie cukiernie robią jagodzianki – mówiła.
- O dziwnych słodyczach na świecie
- Wyjątkowy "diament". Najmniejsza trufla na świecie sprzedana za gigantyczne pieniądze
- Blikle - moc dawnych, sprawdzonych przepisów... na biznes i na słodycze
Czy idealna beza istnieje?
Zapytana o trzy ulubione wypieki, Aleksandra Borecka wymieniła tarty, bezy i wypieki drożdżowe. – Tarty to numer jeden mojej pracowni. Co do ciast drożdżowych, lubię, gdy ma ono ciepło, bo wtedy od razu widać, że bardzo fajnie pracuje – mówiła rozmówczyni Piotra Firana i dodała, że klienci często pytają ją o przepis na idealną bezę.
– Beza jest kontrowersyjnym tematem. To zależy, kto jaką bezę lubi. Są tacy, którzy lubią wysuszoną. Ja uwielbiam bezę, która z zewnątrz jest chrupiąca, a w środku ma piankę. Na to dajemy krem i dużo owoców. To moja ulubiona beza i taką robię dla moich klientów – powiedziała.
Przepis na sukces? "Piec, piec i piec!"
Czy jest ktoś, kto dla naszego gościa stanowi cukierniczy autorytet? – Bardzo dużo nauczyłam się od mamy, a poza tym nie za bardzo staram się obserwować, co dzieje się dookoła, bo wtedy dopada mnie poczucie, że ja nie potrafię robić takich superrzeczy. Wolę iść swoją drogą i robić to, co robię dobrze – odpowiedziała.
Jak zauważyła Aleksandra, wymuszony przez pandemię lockdown skłonił ludzi do domowego pieczenia. Od czego zacząć swoją przygodę z wypiekami, żeby nie stracić zapału? – Bardzo dobrą drogą jest ta, którą ja poszłam, czyli pieczenie dla znajomych. Wtedy można sobie ćwiczyć, próbować, a przyjaciele i najbliżsi zawsze powiedzą szczerze, czy to jest w porządku czy nie i co trzeba poprawić. Później warto pójść na jakieś szkolenia i kursy, może do szkoły cukierniczej? Każdy musi sobie wybrać swoją drogę i przede wszystkim nie zniechęcać się – piec, piec i piec!
Posłuchaj
Posłuchaj
***
Audycja: Bed and breakfast
Prowadzący: Piotr Firan
Gość: Aleksandra Borecka (cukiernik samouk, właścicielka pracowni cukierniczej)
Data emisji: 9.07.2022
Godziny emisji: 8.18, 8.28
kr