Czarny kot, szamani i smartfony – zabobony stare i nowe
2022-05-13, 08:05 | aktualizacja 2022-05-14, 07:05
Piątek trzynastego jako pechowy dzień to tylko jeden z wielu towarzyszących nam przesądów. Choć wiele z nich odchodzi powoli do lamusa, zastępują je całkiem nowe nawyki z pogranicza zabobonu – na przykład to, że nie jesteśmy w stanie wyjść z domu bez telefonu komórkowego.
Człowiek przesądny nie poda ręki przez próg, nie przejdzie pod stojącą drabiną, a tym bardziej drogą, którą chwilę wcześniej przeciął czarny kot. Przesądy towarzyszą nam od wieków i pomagają zredukować lęk, dając poczucie pewnej kontroli nad otaczającym światem, poprzez zapobieganie potencjalnemu nieszczęściu.
Papież potężniejszy od szamana
Polacy bywają przesądni, ale nie w tak dużym stopniu, jak choćby Peruwiańczycy, z którymi nasza piłkarska reprezentacja zmierzyła się podczas mundialu w Hiszpanii w 1982 roku. Ryszard Kapuściński w "Wojnie futbolowej" przytaczał anegdotę o tym, jak przed wspomnianym meczem peruwiański szaman odprawił obrzęd voodoo, mający ułatwić zwycięstwo naszym rywalom. Mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla Polaków, co peruwiański pisarz Mario Vargas Llosa skomentował słowami: "My mieliśmy tylko szamana, a oni mieli papieża".
Smartfon wypiera kota
Dziś coraz mniej osób obawia się spotkania na ulicy czarnego kota czy przejścia pod drabiną, za to mało kto jest w stanie wyjść z domu, nie zabierając z sobą smartfonu. To, zdaniem specjalistów, nowy rodzaj przesądu, który każe nam sobie wyobrażać różne wyimaginowane nieszczęścia, jakie spotkają nas bez tego nowoczesnego gadżetu. Za to ze smartfonem w kieszeni nawet piątek trzynastego nie jest taki straszny.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Sobolewski
Autor relacji: Michał Kowarski
Data emisji: 13.05.2022
Godzina emisji: 8.09
kc