Pałac Kultury i Nauki – symbol Warszawy czy niechciana pamiątka?
2022-05-09, 13:05 | aktualizacja 2022-05-10, 10:05
Prawie 67 lat temu został ukończony Pałac Kultury i Nauki – niechciany prezent od Związku Radzieckiego, przypominający nam o czasach stalinizmu, a jednocześnie jeden ze znaków charakterystycznych i symboli Warszawy. Jakie wady i zalety ma PKiN? Czy zburzenie socrealistycznego kolosa byłoby dla stolicy dobrym rozwiązaniem? Na te pytania w audycji "Pora na Trójkę" odpowiedział varsavianista Daniel Echaust.
Ideologiczny koszmar z betonu i stali
Pałac Kultury i Nauki (do 1956 roku Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina) jest drugim pod względem wysokości całkowitej budynkiem w Polsce (237 metrów). Znajdujący się przy placu Defilad w Warszawie kolos został wybudowany w latach 1952–1955 według projektu radzieckiego architekta Lwa Rudniewa. Rudniew inspirował się moskiewskimi drapaczami chmur, wzorowanymi na amerykańskich wieżowcach w stylu art déco.
– Pałac Kultury i Nauki historycznie ma rys sowiecki, a wręcz stalinowski. Decyzję o jego budowie podjęto nie w Nowym Jorku czy w Paryżu, tylko w Moskwie. Dla pokolenia powstańców Warszawy i ludzi, którzy po wojnie wrócili do stolicy, był koszmarem ideologicznym, wzbudzającym negatywne emocje – mówi varsavianista Daniel Echaust. – Proszę pamiętać, że Pałac Kultury i Nauki nie był żadnym darem Związku Radzieckiego. We wszystkich protokołach i umowach, które zostały zawarte pomiędzy stroną polską stroną a radziecką, to naród zbudował całą stolicę – podkreśla.
- Polub albo zburz, czyli długi cień Pałacu Kultury;
- Pałac Kultury i Nauki powinien zniknąć? "Argumentów, żeby to zburzyć jest kilka";
- Pałac Kultury i Nauki - kosztowny dar Stalina.
Pałac Kultury i Nauki niezniszczalny?
Są osoby, które, ze względu na historię PKiN, wolałyby, żeby zniknął on z powierzchni. Jednak, jak się okazuje, wyburzenie radzieckiej konstrukcji nie byłoby wcale takie proste.
– Wyburzenie na pewno nie wchodzi w grę, dlatego, że to jest bardzo silna konstrukcja ze stali, metalu i betonu, która ma bardzo mocne fundamenty. Kiedyś rozmawiałem z inżynierem pirotechniki, który powiedział, że nie ma takiej możliwości, żeby Pałac Kultury i Nauki po prostu wysadzić. Jedynym sposobem na jego wyeliminowanie jest po prostu jego żmudne ręczne rozbieranie.
Siedziba instytucji kultury i symbol Warszawy
Dzisiaj w Pałacu Kultury i Nauki znajdują się m.in. siedziby teatrów Studio, Dramatycznego, Lalka, 6. piętro, dwóch muzeów (Narodowego Muzeum Techniki i Muzeum Ewolucji PAN) oraz kino "Kinoteka". Poza tym budynek stanowi jeden ze znaków charakterystycznych Warszawy, podobnie jak warszawska syrenka czy Łazienki Królewskie.
– Dobrą stroną Pałacu jest to, że jest bardzo dobrze wykonany jakościowo. Wnętrze to naprawdę wspaniałe, surowe materiały przywiezione z dalekiej Rosji. Kunszt wykonania bram i okuć jest absolutnie niebywały. Tam rzeczywiście są perły nad perłami. Byli w to zaangażowani najlepsi polscy architekci i to widać. Dzisiaj się już tak nie buduje. Dlatego paraliżuje mnie strach na myśl, co mogliby postawić w zamian – mówi Echaust.
– Naprawdę rozumiem te ideologiczne argumenty, bo one do mnie trafiają. Każdy, kto wie, czym był stalinizm, może upierać się przy tym, żeby ten pałac rozebrać. Jednak dzisiaj uważam, że Pałac dla tego miasta będzie najlepszym rozwiązaniem, dopóki nie znajdzie się nikt mądrzejszy, jakiś wybitny urbanista – podsumowuje varsavianista.
Posłuchaj
Posłuchaj
Wykład PUTW: "Tajemnice Pałacu Kultury i Nauki" Tadeusz Bańkowski/MOK Kamyk
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzą: Karol Gnat, Witold Lazar
Autor materiału reporterskiego: Michał Kowarski
Gość: Daniel Echaust (varsavianista)
Data emisji: 09.05.2022
Godziny emisji: 8.10, 13.38
kr