Historia z obrazkami. Polski komiks cenny jak złoto
Na aukcji "Komiks. Re-generacja", która odbyła się w poniedziałek 11 kwietnia, niektóre obiekty osiągnęły bardzo wysokie, dla niektórych wręcz zaskakujące ceny. Ale czy to naprawdę jest niespodzianka? I z czego wynika taka wartość polskich komiksów?
Thorgal
Foto: mat prasowe
- Uznaje się, że pierwszy polski komiks powstał w 1919 roku i było to "Ogniem i mieczem, czyli przygody szalonego Grzesia". Ukazał się we Lwowie i miał 28 odcinków
- Na aukcji "Komiks. Re-generacja", zostało zaprezentowanych 80 unikatowych plansz, okładek i ilustracji z najpopularniejszych polskich komiksów
Cenne, ale wciąż niedoszacowane
– Jest to część polskiej sztuki. To są prace na papierze: rysunki, czy też formy drobnego malarstwa, które mają swoją wartość, bo nie ma żadnego powodu, żeby jej nie miały – tłumaczy stosunkowo dużą wartość wylicytowanych obiektów Olga Winiarczyk, znawczyni polskiego komiksu. – Te komiksy miały szerokie grono odbiorców, wiąże się z nimi duża wartość sentymentalna, a także zapis pewnych czasów – wskazuje.
– Komiks jest na granicy gatunku, ma warstwę wizualną, ma warstwę literacką, więc jego wartość plasuje się pomiędzy tymi polami. Ich wartość powinna jeszcze rosnąć, bo jest niedoszacowana – ocenia.
Niełatwe czasy PRL
– Uznaje się, że pierwszy polski komiks powstał w 1919 roku. Było to "Ogniem i mieczem, czyli przygody szalonego Grzesia", który ukazywał się we Lwowie i miał 28 odcinków. Za rysunki był odpowiedzialny Kamil Mackiewicz, a tekst napisał Jan Bury – opowiada Trójkowy gość.
– Cechą charakterystyczną polskiego komiksu, szczególnie z lat PRL, jest bardzo inteligentne poczucie humoru, ponieważ trzeba było bardzo lawirować, jeśli chodzi o tematykę, tak, żeby nie wchodzić na grząski grunt, który nie odpowiadał władzy. Poruszanie wielu tematów było niedozwolone – wyjaśnia Olga Winiarczyk. – Do tego był brak papieru, więc trzeba było decydować się szybko, rozsądnie i pomysłowo, żeby udało się coś opowiedzieć i nie zostać wstrzymanym – opisuje sytuację twórców z lat 60. i 70. XX w.
Przeczytaj także
- Bohdan Butenko: architekt książki i postrach drukarzy
- Komiks historyczny: sukces czy porażka?
- Papcio Chmiel. Jak z plamy tuszu zrodziła się legenda
– Taki był na pewno "Tytus, Romek i A'Tomek", który może nie tak wprost opowiadał różne historie dotyczące dziejów Polski, natomiast komunikował się z odbiorcą na emocjonalnym poziomie, co było bardzo cennym wsparciem – wskazuje. – Jeśli chodzi o wprowadzanie podprogowych treści, to się pojawiało i w "Funkym Kowalu" Bogusława Polcha, i u Janusza Christy w "Kajku i Kokoszu" – dodaje.
***
Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Olga Winiarczyk (znawczyni polskiego komiksu)
Data emisji: 12.04.2022
Godzina emisji: 11.33
pr