Kijów potrzebuje żywności i medykamentów. Mieszkańcy Świnoujścia niosą pomoc
Polacy pomagają Ukrainie, jak tylko mogą – to pozostaje niezmienne od pierwszych dni wojny. Zmieniają się jednak potrzeby ludzi, którzy pozostają w swojej ojczyźnie. Najważniejsza jest żywność i medykamenty, które do m.in. dziecięcego szpitala onkologicznego w Kijowie oraz do oddalonej o 84 kilometry od Kijowa Białej Cerkwi, dostarczają mieszkańcy Świnoujścia.
– To miasto niemalże umarłe – skomentował sytuację w Kijowie jeden z bohaterów materiału Joanny Maraszek
Foto: PAP/Andrzej Lange
Kijów – "miasto niemalże umarłe"
Agresja wojsk rosyjskich dotarła i do Kijowa. Mimo to placówki takie jak m.in. dziecięcy szpital onkologiczny, wciąż funkcjonują. Rocznie w tym miejscu leczy się kilkanaście tysięcy małych pacjentów z całej Ukrainy. Teraz znalazło się ono w centrum wojny. Brakuje tam lekarstw i opatrunków.
Do szpitala dotarły dwie tony potrzebnych medykamentów, które kupili mieszkańcy Świnoujścia. Przewiózł je Piotr Piwowarczyk, prezes miejscowej organizacji turystycznej, który poza sytuacją szpitala ujrzał trudną codzienność mieszkańców Kijowa. Jak mówi, osób, które nie chcą wyjeżdżać z Kijowa, jest bardzo dużo. Wiele z nich na wszelki wypadek przebywa w podziemiach metra, by chronić się przed pociskami Rosjan. – To miasto niemalże umarłe – skomentował mężczyzna w rozmowie z reporterką Joanną Maraszek.
- Ukraińska wicepremier: Rosja łamie porozumienia o zawieszeniu broni [RELACJA];
- Pomoc nie zna granic. Świnoujście i wyspa Uznam pomagają uchodźcom z Ukrainy;
- "Solidarni z Ukrainą. Jednym głosem". Koncert charytatywny Polskiego Radia i Narodowego Centrum Kultury.
Biała Cerkiew. Puste sklepy i poczucie zagrożenia
Życie przenosi się na obrzeża miasta. Biała Cerkiew – największe miasto w obwodzie kijowskim, oddalone o ponad 84 kilometrów na południe od stolicy jest tego przykładem. Ewakuują się tam ci, którzy boją się zostać w centrum. Jednak trzeba mieć świadomość, że i tu nie ma gwarancji bezpieczeństwa.
– W naszym mieście mamy siedem oddziałów wojskowych, które bronią naszego państwa, a szczególnie Kijowa. Jest u nas bardzo dużo uchodźców, którzy potrzebują pomocy. Mamy puste sklepy – nie ma nabiału mięsa, wędlin. Trudno nam szukać wyżywienia dla tych ludzi. Ludzie uciekali, nie biorąc nic ze sobą – powiedziała Olena, która pracuje w Sztabie Ochrony Miasta Biała Cerkiew. – Mamy nadzieję, że uda nam się powstrzymać tę wojnę i ta nie będzie dalej zakłócała naszego życia. Jeżeli wróg podejdzie bliżej, będziemy musieli zabrać rodziny i jechać dalej – podsumowała.
Kyiv / Kiev / Kijów, Lwiw / Lwów, Ukraine Live camera/Fly Cam
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Autorka materiału reporterskiego: Joanna Maraszek
Data emisji: 16.03.2022
Godzina emisji: 8.19
kr