— Terytorialsi - Zawsze gotowi, zawsze blisko! (@terytorialsi) March 12, 2022
Apel MON: Nie publikujcie zdjęć i informacji dotyczących żołnierzy Wojska Polskiego (Pora na Trójke)
Apel MON: nie publikujcie zdjęć i informacji dotyczących żołnierzy Wojska Polskiego!
2022-03-15, 08:03 | aktualizacja 2022-03-22, 13:03
Ministerstwo Obrony Narodowej apeluje do Polaków: "Nie publikujcie zdjęć, filmów i informacji dotyczących żołnierzy Wojska Polskiego, wojsk sojuszniczych, a także konwojów humanitarnych". Akcja ma związek z trwającą inwazją Rosji na Ukrainę. Czym grozi podawanie takich danych? Jak może zakończyć się lekkomyślne publikowanie zdjęć w mediach społecznościowych?
Publikowanie zdjęć wojsk oraz konwojów stwarza realne niebezpieczeństwo. Resort apeluje i przestrzega przed udostępnianiem materiałów oraz lokalizacji jednostek. Chce w ten sposób utrudnić przepływ informacji do wywiadów rosyjskiego i białoruskiego.
– Mówimy tutaj o wszelkich informacjach i zdjęciach, które robione są żołnierzom i pojazdom wojskowym. Prosimy, aby nie upubliczniać tych danych. Mamy tu na myśli przede wszystkim miejsca pobytu żołnierzy, transport sprzętu wojskowego, daty i godziny przejazdów czy lądowań samolotów – wyliczał podpułkownik Tomasz Gergelewicz z Akademickiego centrum Komunikacji Strategicznej przy Akademii Sztuki Wojennej.
Udostępniając zdjęcie, udostępniasz istotne dane
– Obce służby w ten sposób dowiadują się, jak wygląda dyslokacja wojsk w danym kraju. W tym przypadku w Polsce. Na tej podstawie mogą łatwo ustalić, jakie jednostki się przemieszczają, w jakim kierunku, ile ich jest, jakiego są rodzaju oraz jakie działania prowadzą. Wszystkie te informacje są do odczytania z tzw. otwartych źródeł – tłumaczył Jakub Olchowski z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego UMCS.
– Z takich zdjęć można wyciągnąć znacznie więcej niż sam obraz. To także dane dodatkowe. Informacje te zapisywane są jako metadane. Mówią one nie tylko, czym zostało wykonane zdjęcie, ale też pozwalają podać dokładne współrzędne GPS. Na tej podstawie można jednoznacznie określić, w jakim miejscu wykonano fotografię. Z metadanych można także odczytać dokładną datę wykonania zdjęcia. Na tej podstawie jesteśmy w stanie co do sekundy określić, kiedy i gdzie fotografowane zdarzenie miało miejsce – wyjaśnił Damian Rusinek, specjalista do spraw cyberbezpieczeństwa.
Czytaj także:
- Pomoc nie zna granic. Świnoujście i wyspa Uznam pomagają uchodźcom z Ukrainy
- Polscy ratownicy medyczni z pomocą dla ukraińskich medyków i szpitali
– Ludzie udostępniają te dane na wielu portalach. To sprzedawanie własnej wiedzy. Nie popadajmy jednak w histerię. Wszelkie służby wojskowe i wywiadowcze non stop prowadzą tego typu działania rozpoznawcze. Robią to wszyscy w odniesieniu do wszystkich. To elementarz i wiedza, którą muszą mieć – uspokoił Jakub Olchowski.
Posłuchaj
3:19
Dodaj do playlisty
We wpisie ministerstwo zaapelowało o nieprzekazywanie i nieupublicznianie zdjęć, filmów i informacji o miejscach pobytu lub transporcie żołnierzy, datach i godzinach przejazdów, wylotów, lądowań, liczbie i rodzajach wojska oraz o znakach i tablicach rejestracyjnych pojazdów wojskowych.
Apel Ministerstwa Obrony Narodowej skierowany jest również do samych żołnierzy. Podczas wykonywania zadań mogą oni jedynie w ograniczonym zakresie korzystać z komunikatów i aplikacji, które zapisują lokalizację urządzeń mobilnych.
Czytaj także:
- Ustawa o obronie ojczyzny. Wiceszef MON: to przełomowy projekt
- Kolejni ochotnicy wstępują w szeregi Wojsk Obrony Terytorialne
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Autor materiału reporterskiego: Filip Karman
Data emisji: 15.03.2022
Godzina emisji: 8.19
zch