Reklama

reklama

Zaległości w bibliotekach. Jak tłumaczymy przetrzymywanie książek?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Zaległości w bibliotekach. Jak tłumaczymy przetrzymywanie książek?
Książki do bibliotek wracają czasem po kilku ... dekadachFoto: Shutterstock.com/Stokkete

Stały czytelnik biblioteki w Giżycku, 83-letni pan Stefan, zwrócił bibliotece wypożyczoną 69 lat temu książkę. Senior tłumaczył się, że książka zawieruszyła się, a gdy ją odnalazł – odniósł do biblioteki.

Zaczytany w Krasickim

"Utwory wierszowane w wyborze" Ignacego Krasickiego, wydanie z 1951 roku – ta książka przeleżała u pana Stefana prawie siedem dekad. Wypożyczył ją w 1953 roku.

– Pan mówił, że wypożyczył książkę jako dwunasto-, trzynastoletni chłopiec, bo wówczas zaczytywał się w Krasickim. Książka jest lekko pożółkła, ale w bardzo dobrym stanie, nawet obłożona w szary papier – ten, w którym została wypożyczona – mówi Danuta Treszczyńska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Giżycku.

Sienkiewicz w rozbiórce 

Podobna sytuacja miała miejsce w Suwałkach – do tamtejszej biblioteki oddano książkę wypożyczoną 65 lat temu, ale w tym przypadku o zwrocie zadecydował nie skruszony czytelnik, ale przypadek – egzemplarz został znaleziony w opuszczonym domu przeznaczonym do rozbiórki.

– Wrócił do nas "Potop" Henryka Sienkiewicza. W książce jest pieczątka Powiatowej Biblioteki Publicznej w Suwałkach, a biblioteka pod taką nazwą została zlikwidowana pod koniec 1956 roku, zatem książka musiała być wypożyczona wcześniej, czyli co najmniej 65 lat temu – wylicza Maria Kołodziejska, dyrektor Biblioteki Publicznej w Suwałkach.

Kary nie zawsze egzekwowane

Bibliotekarze zapowiadają, że nie będą szukać winowajcy. Z czystej ciekawości obliczyli, ile zapominalski czytelnik musiałby zapłacić kary za taką zwłokę. – Przetrzymanie książki kosztuje u nas 20 gr za miesiąc, więc byłoby to ponad 4700 zł – dodaje Maria Kołodziejska.

Jak najczęściej zwłokę tłumaczą czytelnicy? – Mówią, że chorowali lub wyjechali, dlatego nie mogli w terminie zwrócić książki. Teraz, gdy mamy rejestrację komputerową, książki wypożycza się na podstawie jednej karty we wszystkich filiach. Zaległości czytelnika są widoczne w systemie. Jeśli przetrzymuje książki w jednej filii, to również w pozostałych ma zablokowane konto – tłumaczy Elżbieta Frankiewicz, z-ca dyrektora Biblioteki Publicznej Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy.


Posłuchaj

3:42
Przez lata zwlekali z oddaniem książki. Biblioteczni rekordziści (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

***

Audycja: Pora na Trójkę
Prowadzi: Tomasz Miara
Autorka materiału reporterskiego: Monika Suszek
Data emisji: 10.02.2022
Godzina emisji: 7.10

mk

Polecane