Burze, śnieżyce, wichury – co jeszcze nas czeka tej zimy?
2022-01-18, 08:01 | aktualizacja 2022-01-18, 14:01
W poniedziałek 17 stycznia, przez całą Polskę, z północy na południe, przetaczała się burza śnieżna z błyskawicami, której towarzyszył bardzo silny, porywisty wiatr. To była największa zimowa wichura od lat. Jednak coraz częściej jesteśmy świadkami tego typu zjawisk, które stwarzają poważne zagrożenie dla ludzi.
- Zjawiska pogodowe stają się coraz bardziej gwałtowne i coraz mniej przewidywalne
- Wczorajszym gwałtownym opadom śniegu i krupy śnieżnej towarzyszyły wyładowania atmosferyczne i bardzo silny wiatr, który wiał z prędkością do 120 km/h nad morzem i nawet 195 km/h w górach!
- Uszkodzonych jest ponad pół tysiąca domów, setki tysięcy ludzi zostało pozbawionych prądu, kilka osób jest rannych
Niezwykła intensywność
– Przez Polskę przeszedł aktywny front atmosferyczny, a przed nim napłynęło nieco cieplejsze, zawierające sporo wilgoci powietrze. Przy tym froncie wystąpiły silne ruchy wznoszące mas powietrza do góry i w efekcie właśnie formował się taki system burzowy – tłumaczy klimatolog z Uniwersytetu Warszawskiego Artur Surowiecki, członek stowarzyszenia SkyWarn Polska – Polscy Łowcy Burz. – My to określamy "linia szkwału" bądź "liniowy układ konwekcyjny". To on sprawił, że pojawiły się bardzo silne wyładowania atmosferyczne oraz wiatr miejscami powodujący poważne szkody – dodaje.
– Mieliśmy na terenie Polski zarejestrowanych około 7000 wyładowań atmosferycznych: w styczniu tak pokaźna liczba zdarza się rzadko. Na ogół są burze, podczas których mamy kilka, kilkanaście, czasami kilkadziesiąt wyładowań atmosferycznych. Więc można powiedzieć, że jak na zimę faktycznie miały dużą intensywność – ocenia.
Niespodzianki pogodowe
Okazuje się jednak, że może być jeszcze gorzej. – Jeśli do Polski przed nadejściem takiego chłodnego frontu atmosferycznego napłynie bardzo ciepłe powietrze, a tak właśnie było m.in. 15 lat temu, jest ryzyko, że obok burz, wyładowań, silnych porywów wiatru może pojawić się nawet trąba powietrzna – ostrzega Artur Surowiecki. – To jest naprawdę wyjątkowo rzadkie zjawisko, które faktycznie może nas zimą zupełnie zaskoczyć – stwierdza.
Przeczytaj także
Natomiast nie dostrzega nic zaskakującego w fakcie obserwowania zorzy polarnej nad Bałtykiem. – Zorze wcześniej też występowały, ale obieg informacji nie był tak szybki, jak obecnie – wyjaśnia. – W internecie są zamieszczane prognozy dotyczące występowania zórz polarnych, więc każdy zainteresowany tym zjawiskiem może zapoznać się z taką prognozą i przygotować się na obserwację tego pięknego spektaklu na niebie – zachęca.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Gość: Artur Surowiecki (klimatolog z Uniwersytetu Warszawskiego, członek SkyWarn Polska)
Data emisji: 18.01.2022
Godzina emisji: 8.16
pr