Powódź: przygotujmy się na zagrożenie
2022-01-03, 13:01 | aktualizacja 2022-01-04, 09:01
Temat podtopień i powodzi powraca co roku na wiosnę. Jednak w ciągu ostatnich lat ten problem zaczął dotyczyć już nie tylko przełomu zima/wiosna, ale właściwie całego roku. Dlaczego tak się dzieje? Czy i w jaki sposób można tego uniknąć?
- Kiedyś lokalne podtopienia i powodzie rzeczne w zdecydowanej większości były spowodowane wiosennym topnieniem śniegu, co podnosiło poziom wody w rzekach i tworzyło tzw. falę powodziową.
- Obecnie coraz powszechniejszym zjawiskiem są tzw. powodzie błyskawiczne, które są skutkiem gwałtownych i niezwykle silnych opadów deszczu.
- Powodzie błyskawiczne są nierozerwalnie związane z antropopresją, czyli działalnością człowieka i jej negatywnym wpływem na środowisko naturalne.
Czy w tym roku grozi nam powódź?
– Oczywiście życzylibyśmy sobie, żeby takich zdarzeń było jak najmniej. Jednak zmiana klimatu skutkuje tym, że mamy coraz więcej zdarzeń przekładających się na ekstremalne opady deszczu. W związku z tym trzeba być przygotowanym, gdyż właściwie w każdym roku takie zjawisko może wystąpić – stwierdza Paweł Przygrodzki, dyrektor Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. – W Polsce jest kilka zjawisk, które są czynnikiem sprawczym powodującym powodzie. Oczywiście to także roztopy, jednak najgroźniejsze zjawiska w historii naszego kraju są związane z opadami. Nie należy też zapominać o północy Polski, gdzie występują wezbrania sztormowe – wylicza.
Coraz groźniejsze powodzie błyskawiczne
– O ile bardzo dużo mówiło i mówi się o powodziach rzecznych (chodzi np. o rok 1997 czy 2010), równie dużo o powodziach sztormowych, które swego czasu sprawiły, że miasto Łeba musiało zmienić swoją lokalizację, o tyle mało mówiło się o powodziach błyskawicznych – wskazuje Trójkowy gość. – To szczególny typ powodzi, który związany jest z bardzo intensywnymi opadami deszczu, ale o lokalnym charakterze – wyjaśnia.
Przywołuje też głośne przypadki z ostatnich kilku miesięcy: Poznań, gdzie w ciągu kilkunastu godzin spadło ponad 100 mm deszczu, a w apogeum było to nawet 25 mm na godzinę, i zalanie Zakopianki, gdzie w ciągu doby spadło ponad 150 mm deszczu. – To pokazuje, że powodzie błyskawiczne nabierają znaczenia – dodaje.
Zakopianka zalana. "Mieszkańcy obudzili się odcięci od świata"/YouTube TVP Info
Betonoza wzmaga zagrożenie
– Powodzie błyskawiczne nierozerwalnie związane są z antropopresją, czyli działalnością człowieka. Chodzi przede wszystkim o uszczelnianie terenu, co się dzieje głównie w miastach. To ta słynna "betonoza", która z jednej strony przyczynia się do zwiększenia zagrożenia suszą, a z drugiej strony sprawia, że podczas ekstremalnych opadów woda nie ma gdzie wsiąkać i spływa do najbliższych zbiorników wody, czyli rzeki, co przyczynia się do powodzi – tłumaczy dyrektor Przygrodzki.
I wskazuje zarazem, że działania przeciwne, czyli "rozszczelnianie" powierzchni ułatwiające wsiąkanie wody, są słuszne, ponieważ mogą, jeśli nie zapobiec zagrożeniom powodziowym, to na pewno je ograniczyć. – Nie można też zapominać o edukacji. To bardzo ważne, by najmłodsi mieli świadomość problemu, by w przyszłości mogli mu zapobiegać – dodaje.
Posłuchaj
Przeczytaj także:
- Powódź w 3D. Wizualizacje ostrzegą ludność przed anomaliami pogodowymi
- Skąd się biorą ulewy? Czy wiemy, jak sobie z nimi radzić?
- Ograniczyć najgorsze skutki ocieplenia. Pierwszy tydzień szczytu klimatycznego w Glasgow
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Witold Lazar
Gość: Paweł Przygrodzki (dyrektor Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej)
Data emisji: 01.03.2021
Godzina emisji: 13.50
pr