Reklama

reklama

Dlaczego coraz częściej chorujemy na krztusiec?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dlaczego coraz częściej chorujemy na krztusiec?
Krztusiec daje podobne objawy jak przy przeziębieniu. Dlatego wiele zależy od jego prawidłowej o diagnozy i terapii.Foto: Oleksii Didok/shutterstock

Od początku roku do połowy listopada zarejestrowano ponad 26 tysięcy przypadków tej choroby. Ostatnio w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu, wprowadzono nawet z tego powodu ograniczenie odwiedzin. Krztusiec to jednak choroba cykliczna i co kilka lat obserwujemy duży wzrost zachorowań. Jednak są także inne przyczyny gwałtownego wzrostu zachorowań na tę chorobę. 

W zeszłym roku w Polsce odnotowano 927 przypadków zachorowania na krztusiec. Do połowy listopada bieżącego roku było ich już ponad 26 tysięcy. Tylko na Lubelszczyźnie od początku roku zachorowało 677 mieszkańców - niemal 70 razy więcej niż w tym samym okresie 2023 roku. Czy to oznacza, że mamy groźną epidemię krztuśca?


Posłuchaj

9:40
Dlaczego coraz częściej chorujemy na krztusiec? (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Krztusiec powraca cyklicznie

- Krztusiec, zwany też czasami kokluszem, jest chorobą bardzo starą. Opisy tej choroby sięgają XV wieku - mówi prof. Ernest Kuchar, specjalista od chorób zakaźnych, kierownik Kliniki Pediatrii WUM. - Jest to choroba bakteryjna, którą można leczyć antybiotykami. Na krztusiec można chorować wielokrotnie w ciągu życia, a nie tak jak w przypadku ospy wietrznej, tylko raz.

Szczepienia na krztusiec są znane od lat. Wyszczepialność w naszym kraju jest dość wysoka, co sprawia, że na tę chorobę prawie nie chorują niemowlęta. Szczepienia na krztusiec wymagają jednak dawek przypominających.

- Chorobę można rozpoznać po bardzo intensywnym kaszlu. W pierwszej fazie, ta choroba przypomina zwykłe przeziębienie - tłumaczy prof. Kuchar. Zakażeniu krztuścem, można zapobiec przez noszenie maseczek. Cyklicznie, co kilka lat obserwujemy wzrost zachorowań na krztusiec i właśnie taki rok mamy teraz - dodaje gość Trójki.

Jednak w tym roku liczba zachorowań na krztusiec jest znacznie wyższa, niż choćby w 2016 roku, kiedy to odnotowano rekordowe w tym wieku, niemal 7 tysięcy przypadków. W latach 60., kiedy nie było powszechnych obowiązkowych szczepień przeciw krztuścowi, odnotowywano nawet ponad 90 tysięcy przypadków zachorowań rocznie.



Przeczytaj także: 

Na obecną sytuację epidemiologiczną krztuśca ma wpływ wiele czynników. Wśród możliwych przyczyn wzrostu zachorowań należy wymienić: spadek akceptacji dla szczepień oraz wygasanie odporności w wyniku upływu lat od szczepień podstawowych realizowanych w dzieciństwie. Ostania dawka szczepienia przeciw krztuścowi w ramach obowiązkowego kalendarza szczepień jest podawana osobom w 14 roku życia. Potem kolejne dawki przypominające szczepionek to już tylko szczepienia zalecane, czyli odpłatne i mniej popularne.


***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Michał Matus
Gość: Ernest Kuchar (specjalista od chorób zakaźnych)
Data emisji: 18.12.2024
Godzina emisji:  16.36

dm

Polecane