Dlaczego coraz częściej chorujemy na krztusiec?

Od początku roku do połowy listopada zarejestrowano ponad 26 tysięcy przypadków tej choroby. Ostatnio w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu, wprowadzono nawet z tego powodu ograniczenie odwiedzin. Krztusiec to jednak choroba cykliczna i co kilka lat obserwujemy duży wzrost zachorowań. Jednak są także inne przyczyny gwałtownego wzrostu zachorowań na tę chorobę. 

Dlaczego coraz częściej chorujemy na krztusiec?

Krztusiec daje podobne objawy jak przy przeziębieniu. Dlatego wiele zależy od jego prawidłowej o diagnozy i terapii.

Foto: Oleksii Didok/shutterstock

W zeszłym roku w Polsce odnotowano 927 przypadków zachorowania na krztusiec. Do połowy listopada bieżącego roku było ich już ponad 26 tysięcy. Tylko na Lubelszczyźnie od początku roku zachorowało 677 mieszkańców - niemal 70 razy więcej niż w tym samym okresie 2023 roku. Czy to oznacza, że mamy groźną epidemię krztuśca?


Dlaczego coraz częściej chorujemy na krztusiec? (Zapraszamy do Trójki)
9:40
+
Dodaj do playlisty
+

 

Krztusiec powraca cyklicznie

- Krztusiec, zwany też czasami kokluszem, jest chorobą bardzo starą. Opisy tej choroby sięgają XV wieku - mówi prof. Ernest Kuchar, specjalista od chorób zakaźnych, kierownik Kliniki Pediatrii WUM. - Jest to choroba bakteryjna, którą można leczyć antybiotykami. Na krztusiec można chorować wielokrotnie w ciągu życia, a nie tak jak w przypadku ospy wietrznej, tylko raz.

Szczepienia na krztusiec są znane od lat. Wyszczepialność w naszym kraju jest dość wysoka, co sprawia, że na tę chorobę prawie nie chorują niemowlęta. Szczepienia na krztusiec wymagają jednak dawek przypominających.

- Chorobę można rozpoznać po bardzo intensywnym kaszlu. W pierwszej fazie, ta choroba przypomina zwykłe przeziębienie - tłumaczy prof. Kuchar. Zakażeniu krztuścem, można zapobiec przez noszenie maseczek. Cyklicznie, co kilka lat obserwujemy wzrost zachorowań na krztusiec i właśnie taki rok mamy teraz - dodaje gość Trójki.

Jednak w tym roku liczba zachorowań na krztusiec jest znacznie wyższa, niż choćby w 2016 roku, kiedy to odnotowano rekordowe w tym wieku, niemal 7 tysięcy przypadków. W latach 60., kiedy nie było powszechnych obowiązkowych szczepień przeciw krztuścowi, odnotowywano nawet ponad 90 tysięcy przypadków zachorowań rocznie.



Przeczytaj także: 

Na obecną sytuację epidemiologiczną krztuśca ma wpływ wiele czynników. Wśród możliwych przyczyn wzrostu zachorowań należy wymienić: spadek akceptacji dla szczepień oraz wygasanie odporności w wyniku upływu lat od szczepień podstawowych realizowanych w dzieciństwie. Ostania dawka szczepienia przeciw krztuścowi w ramach obowiązkowego kalendarza szczepień jest podawana osobom w 14 roku życia. Potem kolejne dawki przypominające szczepionek to już tylko szczepienia zalecane, czyli odpłatne i mniej popularne.


***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Michał Matus
Gość: Ernest Kuchar (specjalista od chorób zakaźnych)
Data emisji: 18.12.2024
Godzina emisji:  16.36

dm