Postanowienia noworoczne. Jakie powziąć, by nie skończyło się słomianym ogniem?
2021-12-31, 08:12 | aktualizacja 2021-12-31, 18:12
Nadejście nowego roku skłania nas do podejmowania przemyśleń i postanowień. Chcemy zmian, zadbania o siebie lub przewartościowania życia. Czy pandemia zmieniła nasze podejście do podejmowania postanowień i planów? Na co zwracamy uwagę? Jak planować, by uniknąć rozczarowań?
– Mam takie obserwacje, że postanowienia noworoczne niestety bardziej nas frustrują, niż pomagają. Z reguły po krótkim czasie przestają być aktualne i najczęściej nie jesteśmy w stanie ich wypełniać. W związku z tym robią nam więcej krzywdy niż pożytku – zauważyła Katarzyna Gajewska, psycholog.
– Robienie co rok tych samych postanowień jest pułapką dla każdego z nas. Pod koniec grudnia, gdy atmosfera jest jeszcze nieco świąteczna, a my już mamy poczucie, że stary rok się kończy, a nowy zaczyna, wymyślamy sobie rzeczy, które chcielibyśmy zmienić w życiu. Z jednej strony to dobry czas, bo koniec roku mobilizuje nas do refleksji. Okazuje się jednak, że rzeczy, które planujemy, często są nieadekwatne do tego, jak wygląda nasze życie – wyjaśniła.
Coroczne postanowienia
– Przychodzą pierwsze tygodnie nowego roku, mijają miesiące, a nam nie udało się wdrożyć postanowień lub realizowaliśmy je jedynie przez chwilę. Na ogół sprowadza się do tego, że chcielibyśmy zacząć dietę, regularne ćwiczenia, nauczyć się czegoś nowego lub z czegoś zrezygnować. To wszystko wydaje nam się bardzo realne przez pierwsze dni. Szybko okazuje się, że nie jesteśmy do tego przygotowani. Narastają wtedy wyrzuty sumienia, że znowu nam się nie udało – zaznaczyła psycholog.
Posłuchaj
Realne postanowienia
– Jestem zwolennikiem innego podejścia. Sama je stosuję i czerpię z tego ogromną radość. Fajnie jest robić plany na konkretną rzecz. Gdy mamy potrzebę spędzić czas tylko ze sobą i się zregenerować, dobrze jest to zaplanować. Na przykład postanawiam, że raz na dwa miesiące gdzieś wyjadę lub pójdę w miejsce, w którym czuję się dobrze. Są to postanowienia bardzo realne i możliwe do zrealizowania na miarę naszych możliwości. Gdy chcę wyjechać nad może, za każdym razem, kiedy robię jakieś kroki w tym kierunku, przybliżam się do realizacji mojego założenia. Mało tego, sama myśl, że to się wydarzy, dodaje mi entuzjazmu, bo czekam na ten czas, czerpię z niego radość, a potem mam dobre wspomnienia. Dzięki temu mamy poczucie, że nasz cel udało się zrealizować – podpowiadała.
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Sobolewski
Autorka materiału reporterskiego: Kinga Siwiec
Data emisji: 31.12.2021
Godzina emisji: 8.15
zch