Rozśpiewana swoim szumem, czyli mapa dźwiękowa Wisły

Blisko 160 minut nagrań dokonanych w 40 lokalizacjach na mazowieckim odcinku Królowej Polskich Rzek – tak wygląda niezwykły projekt „Rozśpiewana swoim szumem” poświęcony stworzeniu dźwiękowej mapy rzeki. Jakie dźwięki, jakie odgłosy można usłyszeć nad brzegiem Wisły, jaki jest jej dzisiejszy soundscape?

Rozśpiewana swoim szumem, czyli mapa dźwiękowa Wisły

Wisła z lotu ptaka

Foto: Shutterstock.com

– Mapa dźwiękowa Wisły na Mazowszu dokumentuje to, jak sama Wisła i miejsca nad rzeką brzmią dziś. Jest to dokumentacja subiektywna i taki jest wyłaniający się z niej obraz. Może stanowić punkt wyjścia dla własnych wycieczek dźwiękowych tropami Wisły, a ta forma specyficznej turystyki”, wymagająca skupienia, drastycznego ograniczenia swojego wpływu na otaczające nas środowisko, niejako stojąca w kontrze do wszechobecnej kultury selfie, może dać wiele satysfakcji, nawet jeśli nie używamy mikrofonu i nie dokonujemy żadnego zapisu – pisze o swoim projekcie jego pomysłodawca i zarazem realizator, muzyk, artysta Piotr Dąbrowski.


odra 1200 free.jpg
Niezwykły świat odrzańskich dźwięków
Powstała mapa dźwiękowa Wisły na Mazowszu (Pora na Trójkę)
8:52
+
Dodaj do playlisty
+

Najpierw był Płock

Pomysł jest konsekwencją mojej ponad 10-letniej pracy właśnie nad nagraniami terenowymi. Mieszkam i pracuję w Płocku i właśnie to miasto jako pierwszy nagrywałem już wiele lat temu. Płock jest miastem, które też leży nad Wisłą, więc od wielu lat rzeka w jakiś sposób wyrastała we mnie, czy też jak wrastałem w rzekę – opowiada o początkach projektu Piotr Dąbrowski. – Pomysł nagrań terenowych rozpoczął się w moim przypadku od nagrań robionych na potrzeby mojej działalności stricte artystycznej, muzycznej. Działań, które podejmowałem, by zebrać różne ciekawe dźwięki, które potem wykorzystywałem w muzyce elektronicznej, bardziej eksperymentalnej – tłumaczy.

Soundscape hi-fi i low-fi

Tego typu nagrania kojarzą się z różnego rodzaju muzyką czy też aplikacjami relaksacyjnymi.  Jednak tylko niektóre z tych nagrań mogą mieć taki charakter: są spokojne dźwięki natury, ptaków, bo ciągle nad Wisłą mamy mnóstwo ptaków. Natomiast są też nagrania z drugiego końca spektrum, bardziej hałaśliwe. Zasadniczo nad Wisłą ciężko jest dziś znaleźć miejsce, w którym nie słychać ruchu samochodowego czy lotniczego. To było dla mnie pewnym zaskoczeniem, bo mnóstwo śmigłowców, samolotów lata nad Wisłą – opisuje swoje odczucia Trójkowy gość. – Są nagrania, w których stosunek dźwięków przyjemnych do tych nieprzyjemnych, przeszkadzających, jest korzystny: to właśnie soundscape hi-fi, który słyszymy. I są nagrania o charakterze low-fi, czyli te, w których słyszymy dźwięk chociażby silników samochodów, dźwięki miasta. Czyli te, które nie zawsze są relaksacyjne czy przyjemne. Natomiast też stanowią integralny element soundscape'u – jak się okazało także nad Wisłą. Taki jest nasz soundscape, taki jest krajobraz dźwiękowy, który nas otacza – wyjaśnia.

Najprzyjemniejsze są podróże

Samo nagrywanie trwało około trzech miesięcy i wiązało się oczywiście z podróżami. – W zasadzie najtrudniejszą i najprzyjemniejszą też częścią całego procesu było podróżowanie wzdłuż brzegu Wisły i znajdowanie miejsc, w których można byłoby te nagrania wykonać. Bo oczywiście założenia odnośnie lokalizacji były, natomiast często właśnie podczas spacerów, podróży wzdłuż brzegu Wisły, znajdowałem miejsce, w którym stwierdzałem, że warto byłoby tutaj coś spróbować nagrać – zdradza Piotr Dąbrowski. – Jeśli chodzi o proces techniczny, to oczywiście podstawą jest rejestrator i mikrofon stereofoniczny. Mikrofon, który pozwala uchwycić nie tylko jakieś konkretne źródło dźwięku, ale właśnie ten soundscape, czyli otoczenie dźwiękowe. Tutaj nie sprawdzi się żaden mikrofon kierunkowy: musimy posłużyć się sprzętem, który pozwoli nagrać właśnie szeroką panoramę tego, co słyszymy, jak najbardziej zbliżoną do tego, co dociera do naszych uszu – wskazuje.

Płyta jest, ale projekt – nieskończony

Chociaż nagrania niedługo pojawią się na płycie CD, to jednak twórca nie uważa, aby to projekt był ukończony. – To nie są projekty, które się kończą w jakimś momencie: one muszą być uzupełniane. Tak samo jak nagrana rok temu przeze mnie mapa dźwiękowa Płocka, tak samo ta mapa będzie uzupełniana za jakiś czas o kolejne nagrania. Choćby dlatego, że tego typu źródła dźwięku zmieniają się w czasie – tłumaczy pomysłodawca projektu. – Tutaj nie ma niczego, co jest constans. Ten soundscape z czasem się zmienia, modyfikuje i dlatego też warto nagrywać kolejne części. Natomiast pierwszych 40 nagrań będzie można posłuchać już niedługo, ponieważ w grudniu ukażą się one na podwójnej płycie CD, którą Fundacja Nobiscum publikuje dzięki dofinansowaniu samorządu województwa mazowieckiego. I tę płytę, która ukaże się w nakładzie 700 sztuk, będzie można dostać nieodpłatnie w pewnych lokalizacjach, miejscach, których listę ogłosimy niedługo na naszej stronie internetowej. I tam będzie można odebrać swój egzemplarz płyty z mapą dźwiękową Wisły – zapowiada.

Rozśpiewana swoim szumem. Mapa dźwiękowa Wisły na Mazowszu (trailer)/YouTube Fundacja Nobiscum

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Gość: Piotr Dąbrowski (muzyk, artysta, prezes Fundacji Nobiscum)
Data emisji: 18.11.2021
Godzina emisji: 7.09

pr