Praca nasza codzienna
2021-11-17, 06:11 | aktualizacja 2021-11-17, 21:11
Polacy to jeden z najbardziej zapracowanych narodów w Unii Europejskiej. Naukowcy przyjrzeli się danym dotyczącym średniego czasu pracy w poszczególnych branżach. Kto pracuje relatywnie krótko i ma dużo czasu na inne aktywności? Co robimy, by pracować krócej, i jak sprawić, by to, co robimy, wykonywać efektywniej? Sprawdził to nasz reporter.
Eksperci twierdzą, że człowiek powinien pracować: to jest niezbędne, aby zachować wewnętrzną równowagę. Jednak równie ważne jest, aby ta praca nie trwała za długo, nie była wyczerpująca. – Najlepiej spać osiem godzin, osiem godzin pracować i osiem odpoczywać – powiedziałby mądry człowiek. I natychmiast przyznał: – Ale tak się nie da.
Posłuchaj
Niebezpieczny brak balansu
Analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wzięli pod lupę dane GUS dotyczące średniego czasu pracy. Okazało się, że pracownicy fizyczni pracują najdłużej, natomiast artyści i pracownicy umysłowi – najkrócej.
– Branżami, w których czas pracy jest najkrótszy, jest edukacja, kultura, rozrywka, rekreacja oraz część usług – wylicza Aneta Kiełczewska, analityczka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Długi czas pracy nie jest w największym stopniu domeną pracowników umysłowych. To w branżach takich jak transport, budownictwo, rolnictwo pracuje się najwięcej, a to są branże, w których dominują pracownicy fizyczni – wskazuje.
– Pracowałem przy remontach: najpierw w profesjonalnej ekipie, później prowadziłem własną działalność. Gdy pracowałem w ekipie, pracowałem na godziny. Żeby miało to sens, to trzeba pracować minimum 10 godzin dziennie. Im szybciej kończyłem remont, tym wcześniej mogłem wziąć za to pieniądze, więc wtedy zdarzało się pracować 12, a nawet 16 godzin dziennie – opowiada Radek Polakowski, obecnie muzyk zespołu Pablopavo i Ludziki.
– Nie ma balansu, czyli nie ma tej równowagi między tym, co robimy w pracy, ile energii tam wkładamy, jak dużo czasu poświęcamy, a życiem osobistym, naszymi pasjami, relacjami, rodziną, odpoczynkiem – tłumaczy Olga Szyszka, rekruter i coach kariery. – Wtedy wszystko się w nas zaburza: psychika, komfort zdrowie...
Roboczogodziny realne
Czy pracownik umysłowy, artysta naprawdę pracuje krócej? – Przed próbą i po próbie, jeśli znajdę na to czas, ćwiczę: za te roboczogodziny nikt nie płaci. W momencie, kiedy są sesje nagraniowe na płytę, trwa to też wiele godzin. Później jest etap postprodukcji, gdy trzeba jeździć do studia, robić miks, dogrywać, słuchać, edytować wszystkie ślady: za te roboczogodziny też mi nikt nie płaci – wylicza Radek Polakowski, który od 15 lat utrzymuje się wyłącznie z muzyki. – W piątek i w sobotę mamy trasę koncertową: wsiadamy do busa o dziewiątej rano, jedziemy do Gdyni sześć godzin. Tam mamy próby, soundchecki: to trwa kolejne 2-3 godziny. Później jest koncert, który trwa 1,5 godziny. Za ten koncert płacą – wyjaśnia.
– W przypadku branż artystycznych zadeklarowany średni czas pracy tygodniowo jest stosunkowo niewielki, natomiast, tak jak w przypadku paru innych branż, dochodzi kwestia takiego czasu pracy, którego w tych statystykach zwyczajnie nie widzimy – przyznaje Aneta Kiełczewska z PIE.
Nie pracuj dużo – pracuj mądrze
"Jesteśmy na dorobku, więc musimy więcej pracować" - taki argument można często usłyszeć. Ale czy to jest prawda? Co zrobić, aby pracować efektywniej, a zarazem krócej? – Trzeba zadać sobie pytanie: jaka pasja poza pracą mnie kręci, na co czekam, kiedy skończę pracę? Czyli znaleźć coś, co by motywowało do skończenia pracy, do zrobienia jej trochę wcześniej – wskazuje Olga Szyszka. – I warto pracować w skupieniu – dodaje.
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Autor materiału reporterskiego: Józef Niewiarowski
Data emisji: 17.11.2021
Godzina emisji: 6.16
pr