LOV – pojazd, który otwiera świat niepełnosprawnym

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
LOV – pojazd, który otwiera świat niepełnosprawnym
Niepełnosprawność to nie przeszkody we wszystkim. Foto: Shuttersock.com/dom. publiczna/Prazis Images

Na Politechnice Wrocławskiej prowadzone są prace nad specjalnym wózkiem LOV (Limit-Off-Vehicle) dla osób z niepełnosprawnościami. Dzięki niemu będą mogły poruszać się po naprawdę wymagającym terenie i przemierzać trasy dotychczas dla nich niedostępne: leśne dukty, górskie szlaki czy morskie plaże.


shutterstock_niewidomy muzeum 1200.jpg
Audiodeskrypcja - sztuka opowiedziana fakturą i słowem

Pracuje nad nim 11-osobowy zespół z Katedry Inżynierii Pojazdów na Wydziale Mechanicznym – od profesorów, przez młodych pracowników naukowych, po doktorantów i studentów. Projekt powstaje w ramach programu „Rzeczy są dla ludzi” Narodowego Centrum Badań i Rozwoju i we współpracy z osobami niepełnosprawnymi ze Stowarzyszenia „Twoje nowe możliwości”.


Posłuchaj

3:54
Powstaje LOV - pojazd dla niepełnosprawnych, który wjedzie (prawie) wszędzie! (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

– To nie jest wózek, ale pojazd dla osób z niepełnosprawnością. Słowo „wózek” kojarzy się z tym, że trzeba kogoś wozić, że wymaga to pewnego rodzaju współpracy z inną osobą – zastrzega Anna Janicka z Katedry Inżynierii Pojazdów Politechniki Wrocławskiej. – Naszą intencją było, aby osoba z niepełnosprawnością mogła jak najbardziej sama kierować tym pojazdem – tłumaczy.

– Z mojej perspektywy kluczowe wydaje się to, żeby nie tylko był funkcjonalny i w miarę lekki, ale także była możliwość spakowania go do bagażnika samochodu – wskazuje Aleksandra Sandecka z Twardogóry, która często korzysta z wózków.

– Naszą ideą jest, aby to była konstrukcja „klikalna”, modułowa: żeby elementy można było ze sobą szybko połączyć - wyjaśnia koncepcję konstrukcji Anna Janicka. – Masa modułu nie powinna przekraczać 25 kg, aby osoba z niepełnosprawnością lub jej opiekun mogła samodzielnie sobie poradzić ze złożeniem tej konstrukcji, jej załadowaniem i wyładowaniem z samochodu – wylicza.

– Nasz pojazd nie może wyglądać jak kolejny wielki czołg, który przyciąga uwagę. Staramy się, aby był przystosowany do pokonywania tych wszystkich przeszkód, ale nie wyglądał zbyt kosmicznie – dodaje dr inż. Aleksander Górniak.

Niezwykle ważną kwestią jest cena: – Chcielibyśmy się zmieścić w kwocie do 50 tys. zł. To wydaje się dużo, ale cena zwykłych wózków, nie off-roadowych, czasem dotyka tego pułapu – tłumaczy Anna Janicka.

Próbne jazdy konstruktorzy przewidują już za rok.


***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Witold Lazar
Autor materiału reporterskiego: Ewa Zając (Radio Wrocław)
Data emisji: 5.10.2021
Godzina emisji: 11.22

pr


Polecane