Rocznica powstania wielkopolskiego świętem narodowym? Historia bohaterskiego zrywu
2021-09-06, 07:09 | aktualizacja 2021-09-06, 12:09
Być może w kalendarzu na 2022 rok pojawi się nowe święto narodowe, a przy okazji dzień wolny od pracy. W poniedziałek 6 września na biurko prezydenta Andrzeja Dudy trafi wniosek wielkopolskich instytucji o uznanie 27 grudnia, czyli rocznicy Powstania Wielkopolskiego świętem narodowym.
Świętowanie powstania nie tylko w Wielkopolsce
Apel w sprawie ustanowienia dnia 27 grudnia świętem państwowym przekażą prezydentowi przedstawiciele wielkopolskich samorządów i instytucji. Pomysł corocznego świętowania jedynego zakończonego zwycięstwem powstania w historii Polski to inicjatywa Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości, Fundacji Zakłady Kórnickie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918-1919, Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski oraz poznańskiego oddziału IPN.
Jak powiedział PAP współinicjator przedsięwzięcia, dyrektor poznańskiego oddziału IPN Rafał Reczek, według planów to prezydent wystąpi z inicjatywą ustawodawczą, której celem będzie ustanowienie nowego święta.
Posłuchaj
Iskra, która podpaliła lont
Wydarzenia, które miały miejsce zimą na przełomie, opisał dr hab. Tomasz Gajownik z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Nastał przełom 1918 i 1919 roku. Lata ciężkich doświadczeń ze strony Republiki Weimarskiej budowały w mieszkańcach Prowincji Poznańskiej chęć do walki, której celem miało być odzyskanie ziem pozostającym pod zaborem pruskim. Wydarzeniem, które przesądziło o zrywie była wizyta, jaką złożył Ignacy Paderewski w Poznaniu. – Była to iskra, która podpaliła lont beczki z dynamitem i doprowadziła do sytuacji, w której w jakimś stopniu prowizorycznie przygotowywane powstanie zmieniło się w zryw niepodległościowy – mówił w audycji "Pora na Trójkę" dr hab. Tomasz Gajownik z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Samolot za bilet do Niemiec
Czy w trakcie trwających walk, zamiast zabierania wrogowi broni siłą, da się ją odkupić? Przykład powstańców wielkopolskich pokazuje, że tak. – Okazało się, że można było kupić od strony niemieckiej, z która walczyliśmy, broń i to broń nie byle jaką. Można było kupić nawet samoloty. W kilku przypadkach zdemoralizowani niemieccy lotnicy lądowali na zajętym przez stronę polską lotnisku w Ławicach i w zamian za bilet do Niemiec, a także za możliwość swobodnego przejścia, oddawali w ręce powstańców niemieckie samoloty, nawet najnowsze modele Fokkera D.VI. Były też mniejsze łupy, jak kupiony od Niemców samochód pancerny Erhardt M1 – opowiadał historyk.
Dokonać niemożliwego
Minęły 52 dni, w czasie których poznaniacy stanęli na wysokości zadania. – Udało im się dokonać rzeczy, która wydawała się niemożliwa, a mianowicie wyprzeć z obszarów Wielkopolski Niemców i doprowadzić do sytuacji, w której ich walka stała się jednym z przedmiotów obrad negocjacji pomiędzy stroną aliancką a stroną niemiecką, co doprowadziło do tego, że w podpisanym w lutym 1919 roku tzw. Rozejmie w Trewirze uznano, że Wielkopolska znajdzie się granicach Rzeczypospolitej – opisywał ekspert. – Był to niesamowity tryumf Polaków, ale przede wszystkim mieszkańców Wielkopolski, za co im należy składać hołdy i o tym pamiętać – podsumował.
Powstanie Wielkopolskie. Historia warta pamięci/Wielkopolska: ZOOM
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autor materiału dodatkowego: dr hab. Tomasz Gajownik (historyk z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie)
Data emisji: 6.09.2021
Godzina emisji: 7.46
IAR/kr