Zimna wojna w latach 60.
Lat 60. zaczynają się od budowy muru berlińskiego. Niedługo potem, w październiku roku 1962, wybucha kryzys kubański. Świat staje na krawędzi wojny nuklearnej.
Kapitol w Hawanie, Kuba.
Foto: fot. sxc.hu
Jak mówił dr Leszek Jesień z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Kuba dla Rosjan miała znaczenie symbolicznie.
- Stara Kuba to dla Amerykanów odpoczynek i radości, wielki biznes, cygaro i whisky. Zajęcie Kuby przez Rosjan i skierowanie go jako uzbrojonego krążownika przeciwko terytorium amerykańskim było znakomitym pomysłem z gatunku propagandy wojennej – powiedział.
Wojnę nerwów wygrali jednak Amerykanie. Utrzymali blokadę wyspy i doprowadzili do wycofana radzieckich instalacji rakietowych.
Lat 60. to także zabójstwo prezydenta Kennedy’ego, czasy dzieci kwiatów oraz wojna w Wietnamie.
Kuba i Wietnam to tzw. konflikty zastępcze. Jak przypomina dr Jesień, żadne z mocarstw nie chciało ryzykować bezpośredniego starcia i wojny nuklearnej, która zakończyłaby się niechybnie zagładą świata. Wolały wspierać lokalnych sojuszników w walce z wrogiem popieranym przez drugą stronę.
Polaków w tamtych latach straszono Niemcami…
W programie wykorzystano audycje archiwalne Polskiego Radia oraz Radia Wolna Europa z tamtych lat.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Aby to uczynić wystarczy kliknąć "Zimna wojna w latach 60. " w boksie "Posłuchaj".
Audycji "Trójkowy Wehikuł Czasu" można słuchać w piątek o 12.00.
(miro)