Reklama

reklama

Rodzic swoich rodziców, czyli dziecko sparentyfikowane

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Rodzic swoich rodziców, czyli dziecko sparentyfikowane
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock/Oksana Kuzmin

Każdy rodzic cieszy się, gdy jego dziecko mimo młodego wieku cechuje się wyjątkową odpowiedzialnością i empatią. Istnieje jednak granica, po której przekroczeniu dziecko przestaje być dzieckiem, co prowadzi do dużych emocjonalnych obciążeń w późniejszym życiu. W psychologii takie maluchy są określane mianem dzieci sparentyfikowanych.

oszczędzanie pieniądze dziecko dorosły 1200.jpg
"Strefa rodzica". Edukacja finansowa dzieci

Za dużo odpowiedzialności, za mało gratyfikacji

Jak wyjaśnia psycholog dziecięcy Renata Sikorska, do pewnego rodzaju traumy u dziecka może prowadzić długotrwałe poczucie odpowiedzialności, jaką przyjmuje ono w stosunku do swoich rodziców czy rodzeństwa, połączone z brakiem wynagrodzenia za swoje poświęcenie.

– To, że uczymy dzieci pewnych zachowań, jak odpowiedzialność czy empatyzowanie, jest w porządku. Wszystko zależy od tego, czy dajemy im gratyfikację, czyli doceniamy to, co one wykonują. Jeżeli dziecko nie jest w stanie zidentyfikować sytuacji jako trudnej, odnosi to do siebie jako brak umiejętności – dodaje.

Posłuchaj

3:10
Parentyfikacja – czym charakteryzuje się to zjawisko? (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Zamiana ról

Do sparentyfikowania dziecka doprowadzają dorośli ambitni i o wysokich wymaganiach, ale przede wszystkim rodzice borykający się z wszelkiego rodzaju uzależnieniami, którzy, zajęci swoim nałogiem, zrzucają odpowiedzialność za prowadzenie domu na dzieci. Jest to scenariusz, który powtarza się niezwykle często. Skąd to wynika?

– Rodzina, tak jak i natura, nie lubi pustki – mówi Robert Banasiewicz, pedagog i terapeuta uzależnień. – System, czyli rodzina, to coś, co ma ogromną energię. Jeżeli któraś rola jest zaniedbana, ktoś tę rolę musi wypełnić. System do tego wypełnienia powybiera sobie innych, na przykład dzieci – wskazuje specjalista.

"Każdy woli coś innego"

Zakładając jednak, że dziecko wychowuje się w dobrze funkcjonującej rodzinie, jakie obowiązki powinno przejmować, by rozwijało się prawidłowo? – Stawianie za dużych celów powoduje, że dziecko się zniechęca – podkreśla psycholog dziecięcy Aleksandra Pronobis-Polatyńska. – To ważne, żeby tym się podzielić na zasadzie "komu jest do czego bliżej". Na przykład ja nie lubię zmywać, ale mogę odkurzać. Każdy woli coś innego. Podobnie jest z dzieckiem. Ono nie wszystko może lubić, ale coś może sprawiać mu ogromną frajdę – tłumaczy.

SHUS - Wykład:"Parentyfikacja - doświadczenie odwrócenia ról w rodzinie...." - mgr Barbara Chojnacka/Wydział Humanistyczny

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 30.08.2021
Godzina emisji: 7.39

kr

Polecane