Spełnić marzenia, zbudować samolot
2021-08-23, 14:08 | aktualizacja 2021-08-24, 11:08
Znane przysłowie mówi "Chcieć, to móc". I zapewne tą właśnie zasadą kierował się Ryszard Smorul, elektryk, ale i pasjonat lotnictwa, kiedy zabierał się do budowy... samolotu. Maszyna jest już po pierwszych próbach i teraz w garażu czeka na kolejne.
Mieszkaniec bieszczadzkiej Tarnawy Górnej zbudował w domowym warsztacie samolot. Maszyna powstała według planów amerykańskiego ultralekkiego samolotu Weedhooper opracowanego w połowie lat 70. przez Johna Chotię.
Posłuchaj
– Ideą tego amerykańskiego pomysłu było to, żeby się mieścił w garażu i był łatwy w transporcie na lotnisko. Jest lekki, przyjazny i bezpieczny – tłumaczy Wacław Kuzma z Fundacji Prowing promującej lotnictwo. – Wielkich prędkości nie uzyskuje, ale wystarczy, aby poczuć to latanie samolotem - wyjaśnia.
Konstrukcja Weedhoopera może kojarzyć się z paralotnią, jednak jest to samolot: ma normalne skrzydła i usterzenie. – Szkielet maszyny powstał z rur aluminiowych, silnik ma 37 KM. Jest sterowany drążkiem i jak w każdym samolocie ma ster kierunku i wysokości, ale nie posiada lotek – opisuje swoje dzieło pan Ryszard. – Ma 8,15 m rozpiętości, powierzchnia nośna 15 m2 – wylicza.
Bieszczadzki konstruktor od dzieciństwa marzył, żeby zbudować samolocik. – Teraz już mogłem sobie na to pozwolić. Najpierw zdobyłem dokumentację, później przez dwa lata gromadziłem materiały, a półtora roku zajęła budowa – w wolnym czasie oczywiście – opowiada konstruktor. – Zajęło mi to jakieś 400-500 godzin – dodaje.
Taki samolot można kupić jako zestaw do składania, jednak pan Ryszard wykonał wszystko sam: – Każda część, każda śruba, każdy uchwyt był wykonany przeze mnie – mówi. Pierwsze loty, na wprost, na niewielkiej wysokości już się odbyły. Wkrótce kolejne.
BeginGuide-Weedhopper/Bill Chilcoat/YouTube Brian FitzGerald
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Mateusz Drozda
Autor materiału reporterskiego: Janusz Jaracz (Radio Rzeszów)
Data emisji: 23.08.2021
Godzina emisji: 14.18
pr