Śmietnisko nad naszymi głowami

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Śmietnisko nad naszymi głowami
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com/ADragan

Na orbicie okołoziemskiej panuje prawdziwy śmietnik, który stale się powiększa. Jak szacuje Europejska Agencja Kosmiczna nad naszymi głowami krąży około 750 milionów różnej wielkości elementów, a w tym ok. pięć tysięcy zepsutych lub nieczynnych satelitów! Co można z tym zrobić?


iss stacja kosmiczna kosmos free nasa gov 1200.jpg
Czego w kosmosie szukają Chińczycy i Elon Musk?

Krążące nad Ziemią kosmiczne śmieci to efekt ponad 60-letniej obecności w człowieka w kosmosie. Stanowią duże zagrożenie dla czynnych i aktywnych stacji kosmicznych oraz satelitów. Ale także, jeżeli zaczną spadać na naszą planetę – a jest taka możliwość – dla ludzi. Problem narasta, tym bardziej, że postępująca komercjalizacja lotów i przestrzeni kosmicznej powoduje jeszcze szybszy wzrost zanieczyszczenia ziemskiego nieba.


Posłuchaj

3:57
Jak posprzątać kosmiczny śmietnik (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

– Te śmieci to stare, niedziałające już satelity, człony rakiet nośnych, ale również odłamki powstałe w wyniku ich zderzeń. Testy różnych broni antysatelitarnych, które polegały właśnie na niszczeniu takich nieczynnych satelitów, także wygenerowały bardzo dużo różnych śmieci kosmicznych – wylicza dr Paweł Lejba z Centrum Badań Kosmicznych PAN. – Groźne są nawet odłamki wielkości ziarnka pieprzu. Mają niewielką masę, ale trzeba pamiętać o ich ogromnej energii: na niskich orbitach poruszają się z prędkością 8 km na sekundę! – tłumaczy.

Kilka tygodni temu taki kosmiczny pyłek strzaskał ramię robota na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. – Prawdopodobnie miał mniej niż 1 cm, ale zdołał rozerwać powłokę ochronną urządzenia – informuje Tymoteusz Trocki z Polskiej Agencji Kosmicznej. – Zderzenie z obiektem wielkości 10 cm byłoby dla stacji kosmicznej katastrofalne – dodaje.

Aby zminimalizować zagrożenie, śmieci są monitorowane – na tyle, na ile jest to możliwe. – Wykorzystuje się trzy główne rodzaje techniki: radarową, optyczną (pasywne teleskopy) i laserową – wylicza dr Lejba. – Chodzi o to, aby jak najdokładniej wyliczyć orbitę – tor, po którym porusza się ten kosmiczny śmieć – wyjaśnia.

Pojawiają się różnego rodzaju pomysły usuwania takich śmieci w sposób aktywny poprzez ich łapanie w sieci albo przytwierdzanie, aby potem sprowadzić z orbity do atmosfery, gdzie spłoną.


***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Eryk Kazanowski
Data emisji: 09.06.2021
Godzina emisji: 12.48

pr

Polecane