Internetowy mem sprzedany na aukcji za blisko 2 miliony złotych
Czy memy stały się internetową sztuką? Jeden z najpopularniejszych został sprzedany na aukcji za blisko dwa miliony złotych. Zdjęcie zatytułowane "Disaster girl" od lat cieszyło się w sieci dużą popularnością. Jak wydarzenie wpłynie na rynek sztuki?
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: Shutterstock
Historia wartego tysiące dolarów mema zaczęła się bardzo niewinnie. – Ojciec poprosił mnie o uśmiechnięcie się do kamery. Następnie kadr z filmu wrzucił do internetu. Sprawił tym samym, że przez wiele lat omijałam sieć szerokim łukiem. Długo nie miałam konta w mediach społecznościowych. Nie chciałam, żeby ludzie mogli łatwo mnie znaleźć. Moje zdjęcie było wszędzie, a ja występowałam jako dziewczynka sprzed płonącego domu. Dwa lata temu lokalna gazeta opisała moją historię. Od tamtej pory stałam się osobą publiczną. Dla mojego miasteczka to powód do dumy. Zauważyłam, że w internecie sprzedawane są różne memy i elektroniczne dzieła sztuki. Postanowiłam zarobić również na swoim – opowiadała Zoe Roth, uwieczniona na memie.
Tokeny NFT
Ostatecznie mem ze zdjęciem pięcioletniej wtedy dziewczynki, sprzedano za pół miliona dolarów. Było to możliwe dzięki NFT, tokenom nowej generacji. – Taka transakcja oparta jest o metodę blockchain, która gwarantuje bezpieczeństwo. Token to coś w rodzaju zaszyfrowanego numeru z podpisem autora, który potwierdza autentyczność i sygnaturę dzieła – wyjaśniał Andrzej Sadowski z centrum im. Adama Smitha.
Token jest niepodzielny i unikalny. Dzięki czemu właściciel NFT otrzymuje szereg praw. – Każdy, kto posiada token, może korzystać z dzieła i mieć z niego pożytki – dodał Sławomir Zawadzki, specjalista ds. kryptowalut.
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 06.05.2021
Godziny emisji: 6.47
zch