Wiceszef MSZ o Rosji: mamy do czynienia z państwem chuligańskim
– Bez trwałego dostępu do wraku i czarnych skrzynek będzie trudno o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej – powiedział w Programie 3 Polskiego Radia Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych i przypomniał polskie działania na arenie międzynarodowej w tej sprawie.
Telewizja Polska wyemitowała w niedzielę o 21:15 film Ewy Stankiewicz pt. "Stan Zagrożenia". Dokument ujawnia nieznane dotąd kulisy tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. To efekt 10 lat śledztwa dziennikarskiego dotyczącego śmierci prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego na terenie Federacji Rosyjskiej.
Film wywołał w sieci ogromne emocje. Uwagę widzów przykuły pokazane zdjęcia ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz, która udała się do Smoleńska, by brać udział w identyfikacji i przygotowaniu do transportu ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Na zdjęciach widzimy uśmiechniętą minister popijającą z filiżanki i pozującą z rosyjskimi medykami i pracownikami prosektorium.
- "Wielki świadek Polski, jej tradycji, tragedii, ambicji". Abp Jędraszewski wspomina Lecha Kaczyńskiego
- Wulgarna manifestacja na Wawelu przed mszą w rocznicę pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich
Liczyły się pierwsze decyzje
– Widziałem te smutne zdjęcia, gdy patrzymy z dzisiejszej perspektywy, pokazujące co tak naprawdę działo się wtedy, gdy wszyscy Polacy przezywaliśmy tę tragedię. (...) Okazuje się, że wówczas w Moskwie miały miejsce sceny, które należy ocenić bardzo negatywnie – powiedział Marcin Przydacz, komentując fragmenty filmu.
Proszony o podsumowanie obu wyemitowanych przez TVP materiałów ukazujących próby wyjaśnienia katastrofy w Smoleńsku podkreślił, że polskie władze powinny działać na podstawie twardych ustaleń. – To zadanie dla polskiej prokuratury, żeby zweryfikować wszystkie tezy i hipotezy, żebyśmy mogli się zbliżyć do prawdy – dodał.
Przypomniał, że pełne wyjaśnienie sprawy może nie być możliwe poprzez błędne decyzje Donalda Tuska i jego rządu, które doprowadziły do pozostawienie śledztwa stronie rosyjskiej.
Chuligańskie państwo
– Strona polska stara się również zaangażować w wyjaśnienie katastrofy w Smoleńsku środowiska i organizacje międzynarodowe - zwrócić uwagę wiceszef resortu dyplomacji. Przypomniał o rezolucji Rady Europy, które wzywało Rosję do zwrotu wraku samolotu Polsce. – Bez trwałego dostępu do wraku i czarnych skrzynek będzie trudno o wyjaśnienia – powiedział Przydacz.
Gość audycji podkreślił, że "z Rosją jako partnerem jest bardzo trudno rozmawiać". – Ich agresywne działania, również na kierunku wschodnim, powinny nas utwierdzać, że mamy do czynienia z państwem - nie boję się użyć takiego słowa – chuligańskim, z którym nie sposób jest prowadzić rzetelny dialog – powiedział polityk.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Bartłomiej Graczak
Gość: Marcin Przydacz (MSZ)
Data emisji: 19.04.2021
Godzina emisji: 8.45
st/kr