Koncerty w pandemii: grać za wszelką cenę, na granicy opłacalności
2021-03-09, 15:03 | aktualizacja 2021-03-09, 16:03
Od połowy lutego w Polsce znów można organizować koncerty. To wielka radość dla artystów, fanów i właścicieli klubów, mimo że imprezy odbywają się przy zachowaniu ścisłego rygoru sanitarnego, a sale koncertowe mogą być wypełnione jedynie w połowie.
Maseczki, dezynfekcja rąk, odpowiedni dystans – zwroty, które wraz z pandemią zagościły na stałe w naszym słowniku, są również nieodzownym elementem regulaminów tegorocznych koncertów. Mimo istniejących ograniczeń powrót do grania na żywo bardzo cieszy zarówno artystów, jak i ich fanów. Jedni i drudzy są już bowiem bardzo stęsknieni za koncertami.
– Wśród muzyków to się objawia tym, że starają się grać za wszelką cenę. Zespoły, które dopiero torują sobie ścieżkę kariery, grają nawet za tak zwany zwrot kosztów – mówi Łukasz Ciechański, kierownik redakcji muzycznej radiowej Trójki.
Posłuchaj
Jednym z obostrzeń jest limit liczby widzów, mogących zasiąść na widowni – co drugie krzesełko musi pozostać puste. W przypadku Nowohuckiego Centrum Kultury w Krakowie oznacza to maksymalną pojemność wynoszącą 300 osób. Gdy ostatnio, po długiej przerwie, organizowano tam koncert, bilety rozeszły się w ciągu dwóch dni.
– Nie ma może dużego zarobku po stronie organizatora, ale artyści mają honoraria, a publiczność przyzwyczaja się do tego, że można się spotykać w większych grupach – twierdzi Zbigniew Grzyb, dyrektor NCK.
Mimo uchylenia drzwi dla branży koncertowej na obcowanie twarzą w twarz z zachodnimi gwiazdami polscy fani będą musieli jeszcze długo poczekać. Zaplanowane na ten rok koncerty w naszym kraju odwołali już m.in. Celine Dion i grupa Aerosmith. Wciąż niepewny jest też los letnich muzycznych festiwali.
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 09.03.2021
Godzina emisji: 14.30
kc