Kobiety w "męskich" zawodach
2021-03-08, 07:03 | aktualizacja 2021-03-08, 16:03
Chyba nie ma już takich zawodów, w których nie ma kobiet. Ale jeszcze sporo takich, w których są zdecydowaną mniejszością. Kiedy już jednak panie się przebiją do takiej pracy – wykonują ją zazwyczaj dużo lepiej od mężczyzn.
W czasach słusznie już minionych popularne było hasło "Kobiety na traktory!", a panie pracowały także w hutach, na budowach, jako pilotki samolotów czy maszynistki na kolei. I choć z czasem wkroczyły właściwie do wszystkich zawodów, w niektórych wciąż są mniejszością.
Posłuchaj
– Początki były ciężkie, bo ludzie ciągle się nam przyglądali. Także pasażerowie różnie się zachowywali w stosunku do kobiet: bywało nawet tak, że rezygnowali z jazdy, kiedy widzieli kobietę za kierownicą – mówi Katarzyna Kacprzak, która pracuje jako kierowca autobusu.
Rzeczywiście, kobieta za kółkiem budzi zdecydowanie najwięcej emocji. Szczególnie u panów przekonanych, że "słaba płeć" jako kierowca się nie sprawdza. – Bywają tacy, którzy potrafią "zagotować" – przyznaje Sandra Guzal, taksówkarka. – Panowie bardzo często pytają, czy bym się dała zaprosić na kawę, na obiad. Zdarzały się też "niemoralne propozycje" – dodaje.
– Nigdy nie czułam ze strony przełożonych czy kolegów, że muszę z siebie więcej dać, więcej pokazać, żeby dorównać mężczyźnie – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji. – Jak pracowałam "na dzielnicy", mąż przejął obowiązki kucharki, sprzątaczki, praczki, bo niestety zdarzało się, że nie było mnie po kilkanaście godzin – dodaje.
Policjantka w białej czapce/YouTube Polska Policja
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autor materiału reporterskiego: Przemek Cięgotura
Data emisji: 08.03.2021
Godzina emisji: 7.23
pr