Miłość, czary i stylowe kostiumy na dużym ekranie
2021-02-23, 15:02 | aktualizacja 2021-02-24, 16:02
Po poluzowaniu pandemicznych obostrzeń, od kilkunastu dni znów możemy wybrać do kina. A tam czeka na nas m.in. "Czarownica miłości", intrygujący amerykański retro-horror z elementami romantycznej komedii.
Film autorstwa Anny Biller – jeszcze zanim trafił do szerokiej dystrybucji – był pokazywany na Octopus Film Festival w Gdańsku, gdzie spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem widzów. Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że obraz ten dość mocno różni się od większości repertuaru proponowanego obecnie przez kina.
Sama fabuła nie jest może nazbyt oryginalna – główna bohaterka próbuje za pomocą czarów rozkochiwać w sobie kolejnych mężczyzn. Uwagę zwraca natomiast forma filmu, mocno nawiązująca do klasycznych horrorów z lat 60. i 70.
Posłuchaj
Anna Biller – odpowiedzialna za reżyserię, scenariusz, kostiumy, scenografię i montaż – zadbała o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Do nakręcenia filmu wykorzystała 35-milimetrową taśmę, dokładnie taką, jakiej używano w tamtej epoce. Aby w pełni docenić efekt końcowy, lepiej nie oglądać "Czarownicy miłości" w domowym zaciszu.
– To jest film, który bardzo przyjemnie ogląda się w kinie na wielkim ekranie, ze względu na to, jak on jest nakręcony. Jest bardzo wysmakowany wizualnie, a wszyscy bohaterowie mają bardzo fikuśne i wyjątkowe stroje – zachwala Grzegorz Fortuna, doktor filmoznawstwa.
"Czarownicę miłości" można zobaczyć w wybranych kinach studyjnych.
"Czarownica miłości" - zwiastun, źródło: YouTube / kinopodbaranami
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 23.02.2021
Godzina emisji: 12.47
kc