Kot terapeutą? Felinoterapia przynosi efekty u wielu chorych

Koty to jedne z najbardziej kontrowersyjnych zwierząt. Przed wiekami przypisywano im piekielne konszachty. Dziś oskarżane bywają o fałsz i nieumiejętność przywiązania do człowieka. Miliony ich nienawidzą, miliony kochają. Jedno jest pewne, koty są wspaniałymi terapeutami.

– Felinoterapia to rodzaj leczenia z udziałem kota. Stosowana jest, by poprawić stan zdrowia fizycznego i psychicznego – tłumaczy Marta Niemiec-Fiutowska, felinoterapeuta. – Leczenie skierowane jest do wszystkich osób. W szczególności zaleca się je jednak niepełnosprawnym, starszym oraz cierpiącym na autyzm, zespół Aspergera i zespół Downa – wylicza specjalistka. 

Koty są świetnymi terapeutami / Pixabay

Kot = szczęście

Leczenie za pomocą felinoterapii ma szerokie zastosowanie. Przede wszystkim zmienia poziom hormonów. Kontakt z kotem powoduje podwyższenie oksytocyny i endorfin, czyli hormonów szczęścia. Obniża zaś poziom kortyzolu, odpowiedzialnego za stres. Przeprowadzono badania, które wykazują, że obecność kota podczas wykonywania trudnych zadań obniża poziom lęku. Do felinoterapii wybieramy koty pod względem ich charakteru. Muszą być otwarte, zaprzyjaźnione z ludźmi i dobrze znosić podróż samochodem – dodaje ekspert. 

Posłuchaj

2:27

Dzień kota (Pora na Trójkę)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Lecznicze pomruki 

– W badaniach dowiedziono, że właściciele kotów mają niższe ciśnienie krwi oraz mniejszy poziom stresu. Ryzyko wystąpienia zawału serca zmniejsza się u nich o 30 procent w porównaniu do osób, które nie opiekują się zwierzętami. Co więcej, częstotliwość mruczenia kota wynosi 20 – 30 herców. Wibracje te mają działanie terapeutyczne w niektórych schorzeniach kości i stawów – dodaje dr weterynarii, Karolina Burczyńska. 

Ponad 10 oznak kociej miłości / JASNA STRONA

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autor materiału reporterskiego: Lucjan Ołtarzewski
Data emisji: 17.02.2021
Godzina emisji: 8.21

zch