Przyziemne problemy romantycznej rewolucji
2021-01-10, 14:01 | aktualizacja 2021-01-11, 10:01
"Ballady i romanse" są jednym z najważniejszych dzieł Adama Mickiewicza i polskiej literatury w ogóle. Tak, jak nauczyliśmy się w szkole, wyznaczają początek romantyzmu w Polsce. Czy można jeszcze o nich powiedzieć coś nowego, coś odkrywczego? Czy są w stanie nas zaskoczyć?
"Ballady i romanse" to dzieło świeże, nowatorskie. I młodzieńcze: pisał je 20-latek, wydał niespełna 24-latek. W tym czasie, na przełomie XVIII i XIX w., polska literatura rozwijała się równolegle z literaturą innych krajów. Balladomania, która tam przyczyniła się do rozwoju romantyzmu, przemówiła również do Mickiewicza.
Posłuchaj
– Są w tym cyklu pragnienia, lęki, fantazmaty młodego człowieka. Cienie i blaski młodzieńczych miłości autora i jego przyjaciół z kręgu filomatów. To jednak zarazem ważny punkt dla młodych poetów, którzy poszukiwali nowatorskich, wręcz rewolucyjnych form wyrazu – tłumaczy dyrektor IBL PAN, prof. Mikołaj Sokołowski.
– Wiersze powstawały w różnych miejscach, jednak Mickiewicza ukształtowało Wilno, miasto w tamtych czasach europejskie, nowoczesne. "Ballady i romanse" były także wyrazem daleko idących aspiracji i tęsknot ich młodego autora – dodaje prof. Sokołowski.
– Mickiewicz, jak każdy młody poeta, chciałby zobaczyć swoje wiersze w druku, skonfrontować je z krytyka literacką, ale przede wszystkim z opinią zwykłych czytelników. Nie miał jednak znanego nazwiska, więc żaden drukarz nie mógł zaryzykować farby, papieru i własnej pracy na wydanie jego tomiku – opowiada prof. Andrzej Fabianowski, historyk literatury i krytyk. – Opublikował co prawda kilka wierszy w prasie wileńskiej i był znany w kręgu akademickim, ale szerszemu gronu jego nazwisko nic nie mówiło – wyjaśnia.
Obecnie młody nieznany poeta znajdujący się w takiej sytuacji wydaje tomik za własne pieniądze. W XIX wieku było podobnie. Ale, niezależnie od stulecia, młodzi poeci nie mają pieniędzy. Teraz w internecie ogłasza się zbiórkę na portalach crowdfoundingowych, kiedyś taką zbiórkę prowadzono osobiście.
– Mickiewicz wtedy był w Kownie, tymczasem jego przyjaciele zamienili się w swoistych komiwojażerów: chodzili po znajomych i prosili o podpisanie "deklaracji prenumeratorskiej". Zobowiązywali się w niej, że jeśli ukaże się tomik poezji Adama Mickiewicza, to oni go kupią – tłumaczy prof. Fabianowski.
W krótkim czasie zebrali 130 takich deklaracji. Co więcej, niektórzy deklarowali, że kupią więcej niż jeden egzemplarz: książę Adam Jerzy Czartoryski pięć egzemplarzy, profesorowie uniwersytetu czy zamożni mieszczanie po dwa. – Deklaracje zakupu jednego egzemplarza podpisała również hrabina Maria Puttkamerowa, czyli słynna Maryla, bodaj najbardziej zmitologizowana kobieta polskiej literatury – dodaje trójkowy gość.
Zebranie łącznie ok. 190 deklaracji sprawiło, że drukarz postanowił zaryzykować i w czerwcu 1822 roku ukazało się pierwsze wydanie "Ballad i romansów".
Adam Mickiewicz – Romantyczność/YouTube Poezja Polska
***
Tytuł audycji: Trójka literacka
Prowadzi: Magdalena Piejko
Goście: prof. Andrzej Fabianowski (historyk literatury, Uniwersytet Warszawski), prof. Mikołaj Sokołowski (dyrektor IBL PAN).
Data emisji: 10.01.2021
Godzina emisji: 13.06
pr